- Nie jest przystosowana do takiej ilości autobusów, jaka z niej teraz korzysta. Jest w fatalnym stanie, co zagraża życiu i zdrowiu ludzi korzystających z usług komunikacji miejskiej - tak kielczanie opisują pętlę autobusową na Bukówce w Kielcach.
Podkreślają, że istnieje ona od lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia, kiedy to kursował tamtędy tylko jeden autobus. - Od tamtej pory liczba autobusów korzystających z pętli zwiększyła się do siedmiu - tłumaczy Janusz Smolanko, członek wspólnoty mieszkaniowej bloku przy Wojska Polskiego 251a.
DO POPRAWY!
Opisuje, że pętla jest za mała, brak jej odpowiedniej nawierzchni, chodników, oświetlenia oraz odpowiedniego oznakowania.
- To stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia pasażerów. Stojące na pętli autobusy utrudniają swobodne i bezpieczne poruszanie się pieszych i innych użytkowników dróg. Zimą trudno wysiąść z autobusu, wiosną i jesienią toniemy w błocie, a latem unoszą się tumany kurzu - wylicza Smolanko.
To, że pętla nie jest w najlepszym stanie, potwierdza także prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach Elżbieta Śreniawska.
- Dopisałam tę zatoczkę do listy tych, o których złym stanie informujemy Miejski Zarząd Dróg w Kielcach i o których remont prosimy - mówi prezes Śreniawska. Zdania, że pętla powinna być większa, jest Zbigniew Michnicki z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach, ale...
- To Miejski Zarząd Dróg zarządza pasem drogowym. Do nich w przypadku ubytków, dziur, zwracaliśmy się z prośbą o naprawę nawierzchni i oni naprawiali, więc co do planów przebudowy pętli, też należałoby ich pytać - tłumaczy Michnicki.
NIC NIE ZROBIĄ?
Tymczasem Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach jest innego zdania. - To, że wykonywaliśmy tam prace, wynikało tylko z uwagi na bezpieczeństwo ludzi, ale nie powinniśmy tego robić. To nie jest nasz teren, ale Agencji Mienia Wojskowego, która ma swoją siedzibę w Krakowie - tłumaczy Czekaj. Dodaje, że w związku z tym przebudowy pętli ani jej gruntownego remontu Miejski Zarząd Dróg nie planuje. - Z pytaniem o plany co do pętli, trzeba kierować się do Zarządu Transportu Miejskiego, to oni powinni wystąpić o przejęcie terenu od właściciela. My przecież nie będziemy ponosić kosztów wykupu. Jeżeli teren byłby miejski, zaprojektowalibyśmy przebudowę i wykonali prace - zaznacza Czekaj. Michnicki z Zarządu Transportu Miejskiego z kolei jest zdania, że pętla na Bukówce to zadanie Miejskiego Zarządu Dróg.
JEST INNE ROZWIĄZANIE
Obaj panowie widzą jednak możliwość złagodzenia problemu - w budowie nowej pętli, przy ulicy Kleckiej. - Wówczas dwie czy trzy linie tam przenieślibyśmy, co odciążyłoby obecną zajezdnię na Bukówce - tłumaczy Michnicki. Czekaj informuje, że kawałek terenu potrzebnego do urządzenia zajezdni na Kleckiej nie jest miejski. - W pozyskanie go zaangażowali się mieszkańcy. Gdy tylko prace z tym związane się zakończą, przystąpimy do opracowania projektu niezbędnego do wybudowania pętli. Jest w tym miejscu konieczna - kwituje zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?