MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bezbramkowy remis Juventy Starachowice z Popradem Muszyna

dor
Karol Kopeć (z prawej) i jego koledzy z Juventy Perfopol zremisowali z Popradem 0:0.
Karol Kopeć (z prawej) i jego koledzy z Juventy Perfopol zremisowali z Popradem 0:0. fot. Marcin Pokrzywka
Bez Dariusza Anduły i Mirosława Kalisty zagrała Juventa Perfopol w meczu z Popradem Muszyna. Siła ofensywna starachowickiej drużyny była przez to mniejsza i spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Arkadiusz Bilski, trener Juventy Perfopol:

Arkadiusz Bilski, trener Juventy Perfopol:

- Poprad to solidny zespół, my jednak mieliśmy bardziej klarowne okazje do zdobycia bramki. W pierwszej połowie Konrad Wójtowicz zagrał na pole karne, piłka trafiła do Bartka Gebury, ale, niestety, nie skierował jej do bramki. W drugiej połowie mieliśmy dwa rzuty wolne, po których mogliśmy strzelić gola, zabrakło jednak trochę szczęścia. Strzał Wójtowicza bramkarz instynktownie obronił, drugie uderzenie Konrada było minimalnie niecelne.

Juventa Perfopol Starachowice - Poprad Muszyna 0:0

Juventa: Wróblewski 7 - Korona 7, Gębura 7, Senderowski 6, Stępień 7 - Pastuszka 7, Drej 6, Gruszczyński 6 - Wójtowicz 8, Kopeć 6, Stawiarski 5 Ż.

Poprad: D. Bomba - Merklinger, Polański, Peciak, Saratowicz - Damasiewicz, Halousek, T. Bomba, Plata - Drąg, Cempa.

Zmiany: Juventa: 80’ Fabjański nie klas. za Stawiarskiego, 89’ Drabik nie klas. za Kopcia. Poprad: 46’ Grzyb za Polańskiego, 81’ Zacharaisz za Drąga, 90’ Biernacki za Halouska.
Sędziował: Artur Janaszek z Kielc.
Widzów: 150.

Najlepszy strzelec starachowickiej drużyny pauzował z powodu żółtych kartek. Jego brak był widoczny w tym spotkaniu. Z tego samego powodu zabrakło Mirosława Kalisty.

PO JEDNEJ OKAZJI

Trener Arkadiusz Bilski musiał dokonać roszad w składzie. W ataku zagrał Kamil Stawiarski, a nominalny środkowy obrońca Maciej Pastuszka wystawiony został w drugiej linii. Początek spotkania był wyrównany. Obydwie drużyny w pierwszej połowie stworzyły po jednej groźnej sytuacji. Juventa Perfopol po rzucie wolnym wykonanym przez Konrada Wójtowicza. Po jego dośrodkowaniu piłka spadła na piąty metr przed bramką rywali, ale Bartosz Gębura uderzył niecelnie. Goście odpowiedzieli strzałem z rzutu wolnego, ale udaną interwencją popisał się Tomasz Wróblewski.

PRÓBOWAŁ WÓJTOWICZ

Drugą połowę lepiej rozpoczęli gospodarze. Dwukrotnie z rzutu wolnego uderzał Konrad Wójtowicz - jego pierwszy strzał obronił bramkarz, drugi był minimalnie niecelny. Poza tym Karol Kopeć trafił w spojenie słupka z poprzeczką, ale bramka nie padła. Kibice, którzy wybrali się na to spotkanie, na brak emocji nie mogli jednak narzekać, do pełni szczęścia zabrakło im trzech punktów gospodarzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie