Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezmyślność na kołach. Policja ustala, kim jest motocyklista niszczący grodzisko w Stradowie. To bezcenny zabytek (ZDJĘCIA, WIDEO)

Lidia Cichocka
Krajobrazy Ponidzia
Opublikowany w internecie film przedstawiający motocyklistę jeżdżącego po wałach grodziska w Stradowie (gmina Czarnocin) oburzył bardzo wiele osób. Szczególnie tych, którzy wiedzą, jak cennym zabytkiem jest to miejsce.

Stradowskie grodzisko jest jednym z największych w Polsce, zajmuje powierzchnię około 25 hektarów a sam główny gród, zwany Zamczyskiem, około 1,7 hektara. Położone na lessowym płaskowyżu wznoszącym się na wysokość 352 metrów nad poziomem morza robi wrażenie: wały Zamczyska od strony zewnętrznej mają do 10–12 metrów wysokości, a ich szerokość osiąga 20 metrów. To był ważny gród plemienia Wiślan.

Co najmniej trzy podgrodzia

Obok grodu istniały co najmniej trzy podgrodzia. Największe było podgrodzie Barzyńskie o powierzchni około 16 hektarów otoczone wałem o konstrukcji plecionkowej wzmocnionej poziomymi belkami. Pozostałe dwa to Mieścisko oraz Waliki także z własnymi umocnieniami, otoczone fosami.

Archeolodzy toczą spory odnośnie datowania grodziska w Stradowie, które mogło funkcjonować najwcześniej od VIII wieku i nie dłużej niż do XII wieku. Przeważa jednak opinia, że gród w Stradowie istniał od IX do XI wieku, a ten okres jest dzielony na kilka faz budowy umocnień.

Na terenie grodziska odkryto ślady 221 obiektów wczesnośredniowiecznych, z których 26 uznano za półziemianki służące na cele mieszkalne, badano też groby. Chaty miały wymiary od 2,8 na 3 metry do 5,8 na 6,4 metra. Do ogrzewania służyły wyłożone kamieniami paleniska, gliniane piece kopułkowe lub piece wykonane z kamieni łączonych gliną. Przyjmuje się, że wczesnośredniowieczny Stradów zamieszkiwało na stałe kilkaset osób.

Rolę przejęła Wiślica

Grodzisko było jednym z najważniejszych w okresie plemiennym, funkcjonowało także w państwie pierwszych Piastów. Niestety, po pożarze w XI wieku nie zostało odbudowane, a jego rolę przejęła Wiślica. Na południe od niego rozwijało się osadnictwo średniowieczne, później wnętrze grodu wykorzystywane było w celach rolniczych: Zamczysko użytkowane było jako pastwisko gminne, na podgrodziach powstały pola orne.
Obecnie to jeden z najcenniejszych zabytków archeologicznych. Popularyzatorem tego miejsca był wybitny fotografik Paweł Pierściński, który rozsławiał je swymi zdjęciami.

Historyczna perła

O tym, czym jest gród w Stradowie informują tablice. - Niestety, nasze projekty mające na celu popularyzowanie tego miejsca, nie dostały akceptacji - mówi wójt Czarnocina Maria Kasperek. - My jesteśmy z niego bardzo dumni, to nasza historyczna perła. Dwa razy z okazji Święta Niepodległości mieszkańcy połączeni biało-czerwoną wstęgą śpiewali na grodzisku hymn Polski.
Gmina wybudowała niewielki parking w pobliżu Zamczyska, pastwisko zostało zlikwidowane dawno temu, przez pewien czas wykaszano ścieżki by ułatwić turystom zwiedzanie tego potężnego obiektu. Ostatnio nie jest to konieczne, bo zwiedzających jest coraz więcej. Być może do wzrostu popularności przyczynili się filmowcy, kręcą na zboczach sceny do filmu „Legiony”.
Ponieważ korona grodziska nie jest niczym zabezpieczona zaczęto obawiać się o jego stan, myślano nawet o utwardzeniu ścieżek, by ograniczyć poruszanie się turystów. Nikomu jednak do głowy nie przyszło, że po grodzisku ktoś będzie jeździł. - Tablice informujące o zakazach stoją wokół – mówi pani wójt. Tym większym zaskoczeniem był film wrzucony do sieci, który pokazywał motocyklistę jeżdżącego po koronie. - To przykład bezmyślnej dewastacji - mówi Maria Kasperek.
I właśnie w jej upowszechnianiu pani wójt widzi szansę na przeciwdziałanie podobnym zdarzeniom w przyszłości. - Zależy nam na udostępnianiu tego miejsca, nie da się go zresztą zamknąć, to zbyt duży obszar. Z pewnością dostawimy kolejne tablice informujące - mówi i dodaje, że czeka na spotkanie z przedstawicielem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Nie można zamknąć

Anna Żak-Stobiecka, konserwator wojewódzki potwierdza, że zamknięcie plenerowego obiektu nie wchodzi w grę. - Takie miejsca mają być eksponowane w najbardziej naturalny sposób - wyjaśnia.

Sprawę zgłoszono na policję, dochodzenie prowadzi komenda w Kazimierzy Wielkiej. Policjanci analizują nagranie, by ustalić tożsamość, szacują rozmiar szkód wyrządzonych przez nieodpowiedzialnego kierowcę. Jeżdżenie po grodzisku to nie tylko przejaw głupoty, ale także przestępstwo.

Zobaczcie "wyczyny" motocyklisty na grodzisku

CZYTAJ TEŻ: Grodzisko Stradów, jeden z najcenniejszych zabytków regionu rozjeżdżany motocyklami. O amatorze bezprawnej jazdy powiadomiono policję WIDEO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie