Bezpieczne szaleństwa w ostrowieckim Fikolandzie

Centrum Zabaw dla Dzieci w Ostrowcu istnieje już od czterech lat. Prowadzą je wspólnie panie Izabela Dąbrowska i Anna Mazur.

-Kiedyś będąc u znajomych w Krakowie byłam z dziećmi w podobnym miejscu - mówi Anna Mazur. - Pomyślałam ze w Ostrowcu nie ma niczego podobnego i tak narodził się pomysł, aby otworzyć Fikoland.
Na kilkusetmetrowej powierzchni lokalu umieszczone zostały najróżniejsze urządzenia służące do zabawy - są zjeżdżalnie, dmuchane zamki, "ścieżki linowe", suche baseny. A wszystko to kolorowe i estetyczne. Specjalne sala przeznaczona jest dla najmłodszych gości, gdzie zamontowano specjalne urządzenia dla raczkujących dzieci. W lokalu oprócz kilku sal zabaw, są dwie sale, w których można organizować przyjęcia.

-Największym powodzeniem cieszy się dmuchany zamek, który praktycznie cały czas jest oblężony przez dzieci. Dużą popularnością cieszą się też inne urządzenie. Staramy się cały czas uatrakcyjniać naszą ofertę. Ostatnio otworzyliśmy nową sale na przyjęcia, bo bardzo modne stało się urządzanie u nas urodzin czy imienin. Teraz mogą jednocześnie świętować dwie grupy dzieci - mówią właścicielki Fikolandu.

Godzina zabawy w dni powszednie kosztuje 7 złotych, a w weekendy 9 złotych. Bilet kupuje tylko bawiące się dziecko, a opiekunowie w tym czasie mogą skorzystać z kawiarenki, gdzie serwowana jest kawa, herbata, napoje i słodycze.

Wszystkie urządzenie Fikolantu posiadają atesty bezpieczeństwa i na bieżąco sprawdzany jest ich stan techniczny. -Dzieci mogą całkiem bezpiecznie się u nas wyszaleć, wybiegać, po prostu dobrze się bawić - dodają właścicielki.