Poprosili więc o interwencję kieleckiego radnego, kandydata na prezydenta miasta Jana Gieradę. Ten przyszedł, pogadał z nimi i ruszył w dwugodzinny obchód. Gdy przy okazji zobaczył samochód, który wjechał w trawę, zapytał kierowcę z właściwym sobie wdziękiem: - Gdzie się ch... wpie...łeś?... Ta bezpośredniość wywołała aplauz zebranych.
Mocne słowa to mocny kandydat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?