"Biało-czerwonych" interesuje tylko zwycięstwo. Zobacz, w jaki sposób piłkarze relaksują się przed meczem (zdjęcia, wideo)

O godzinie 12.30 pracownicy ochrony otworzyli bramę wjazdową na teren hotelu i kadrowicze wyszli na spacer. Na czele Leo Beenhakker, a za nimi jego podopieczni, między innymi Łukasz Fabiański, Łukasz Załuska, Marcin Wasilewski, Jacek Krzynówek, tryskający humorem Jakub Błaszczykowski, czy Roger Guerreiro, który często zaczepiany był przez łowców autografów.

O godzinie 20.30 na Arenie Kielc piłkarska reprezentacja Polski zagra z San Marino, a stawką tego pojedynku są punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. Trener Leo Beenhakker zapowiedział we wtorek kilka zmian w wyjściowej jedenastce.

We wtorek obie reprezentacje trenowały na stadionie przy ulicy Ściegiennego. Wcześniej odbyły się konferencje prasowe.

Przypuszczalny skład Polski

Fabiański - Wasilewski, Bosacki, Dudka, Wawrzyniak - Błaszczykowski, Roger, M. Lewandowski, Smolarek - Jeleń, R. Lewandowski.

JEDYNA GWIAZDA

Uczestniczyli w nich szkoleniowcy obu drużyn i Andy Selva, gwiazda drużyny San Marino. Piłkarz ten ma 32 lata, występuje we włoskim Sassuolo, w barwach swojego kraju rozegrał 41 spotkań, zdobył 8 bramek. Ostatnio leczył kontuzję.

- Cieszymy się, że Andy jest z nami w Kielcach, po pięciu miesiącach przerwy wraca do drużyny narodowej. Nie jest w pełni sił, ale jak zajdzie potrzeba, być może wejdzie na boisko. Z powodu kartek będzie pauzować dwóch piłkarzy, kilku innych narzeka na kontuzje, więc nie czujemy się zbyt komfortowo przed tym meczem - powiedział Giampaolo Mazza, trener reprezentacji San Marino. I dodał, że najbardziej obawia się tego, iż po ostatniej porażce polska reprezentacja będzie niezwykle umotywowana, a ma w składzie dobrych zawodników, grających w europejskich ligach.

NIE TYLKO BŁASZCZYKOWSKI

Leo Beenhakker zaczął konferencję prasową od stwierdzenia, że zawodnicy są gotowi do gry, a atmosfera w drużynie jest dobra. - Po treningu sprawdzimy, w jakiej dyspozycji są piłkarze i wieczorem zastanowimy się nad składem na środowe spotkanie - stwierdził szkoleniowiec.

Dodał, że należy się spodziewać kilku zmian w wyjściowym składzie. Kilku jego podopiecznych ma pewne problemy ze zdrowiem. - Pierwszy to Jakub Błaszczykowski, który nie grał praktycznie od trzech miesięcy, a do tego odczuwa ból żeber. Na urazy narzekają też Michał Żewłakow i Jacek Krzynówek, ale nad nimi mocno pracuje sztab medyczny. Teraz nie powiem, ile będzie tych zmian, bo mam jeszcze wątpliwości co do dwóch lub trzech pozycji. Ale na pewno będzie to inna jedenastka niż ta, która rozpoczęła mecz w Belfaście - wyjaśnił.

"EBI" W LEPSZEJ DYSPOZYCJI

Selekcjoner przyznał, że niektórzy piłkarze teraz prezentują się lepiej niż na treningach przed spotkaniem z Irlandią Północną. Jednym z nich jest Euzebiusz Smolarek. Bez względu na to, w jakim składzie "biało-czerwoni" zaczną mecz, interesuje ich tylko zwycięstwo. W jakich rozmiarach?

- Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie przed meczem. Głównym celem jest zwycięstwo, ale nie wiem, jak spotkanie się ułoży, czy zadowoli mnie 1:0, 2:0 czy 5:0. Zapewniam, że piłkarze są bardzo ambitnie nastawieni, będą chcieli wygrać i pokazać dobry futbol. A jeśli chodzi o kibiców, to nie wiem, czego mogę się po nich spodziewać. Wiem, że po naszym ostatnim meczu duża część opinii publicznej negatywnie się do nas odniosła. Uważam, że ten zespół zasługuje na poparcie kibiców, bo nadal mamy szansę na awans do mistrzostw świata - zakończył Leo Beenhakker.

Po konferencji prasowej, o godzinie 19, na kieleckim stadionie rozpoczął się trening polskiej reprezentacji. Dziennikarze mogli go obserwować przez 15 minut, pozostała cześć była zamknięta zarówno dla mediów, jak i kibiców.