Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biało-zielona zima w ponidziańskich lasach

Michał IMOSA [email protected]
Mróz poniżej minus 10 stopni Celsjusza może spowodować zamarzniecie pnia grabu i jego pękanie.
Mróz poniżej minus 10 stopni Celsjusza może spowodować zamarzniecie pnia grabu i jego pękanie. archiwum
W ponidziańskich lasach wiosnę poczuły nie tylko drzewa, ale i paprocie. Nie próżnują też grzybiarze, którzy mają właśnie swoje żniwa.

Niespotykane w styczniu zjawisko wypuszczania liści przez drzewo grabu - o czym informowaliśmy w poniedziałkowym "Echa Dnia" - wywołało duże zainteresowanie miłośników przyrody w tym aktywistów buskiego koła Bractwa Grzybland.

Kilkunastoletnie drzewo grabu wypuściło w zimie wiosenne pędy i wykształciło liście. Znany buski dendrolog, inżynier Jan Gierek tłumaczy zjawisko zbyt wysokimi temperaturami jakie panowały w grudniu i na początku stycznia, co sprawiło taką reakcję drzewa.

Młode liście paproci

Członkowie buskiego Bractwa Grzybland, którzy grzyby zbierają przez okrągły rok, także teraz mają swoje żniwa, gdyż w lasach sporo jest jadalnych gatunków grzybów. Oprócz grzybów znaleźli także okazałe młode liście paproci, które wybijają spod warstwy śniegu, co jest kolejną anomalią przyrodniczą w naszej strefie klimatycznej.

Takie egzemplarze drzew czy paproci nie przetrwają fali mrozów. - W przypadku grabu, który ciągnie soki potrzebne do wzrostu listowia dojdzie do ich zamrożenia i pękania pnia. Mróz zniszczy także liście paproci, ale ich cały potencjał znajduje się pod ziemią, więc wraz z nadejściem wiosny wybiją nowe liście. Niestety, takie egzemplarze z reguły giną w przyrodzie, bo mają zaburzony genetycznie system obronny, zarówno jeśli chodzi o termikę jak i długość dnia związaną z procesem fotosyntezy - wyjaśnia inżynier Jan Radkiewicz, leśnik z Nadleśnictwa Pińczów, a także przewodniczący pińczowskiej Rady Miejskiej.

Styczniowe grzybobranie

- My zbieramy grzyby przez cały rok i skrzętnie fotografujemy każde ciekawe zjawisko, jakie dostrzegamy w przyrodzie. To, że w styczniu są zielone liście paproci i zielone listki na grabach - spotykamy po raz pierwszy. Jeśli chodzi o grzyby to zbieramy: płomiennicę zimową, boczniaka ostrygowatego czy uszaka bzowego, który jest u nas coraz częściej spotykany a pochodzi z dalekiej Azji. W Chinach stanowi przysmak i jest używany jako wyjątkowo smaczna i aromatyczna przyprawa. Chińczycy używają go jako dodatek do zup błyskawicznych, które w Polsce możemy kupić niemal w każdym sklepie. Te gatunki w przypadku silnych mrozów zapadają w stan hibernacji, a przy wzroście temperatur wznawiają rozwój owocników - mówi Zbigniew Oziębło, szef buskiego Bractwa Grzybland.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie