Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bidziny. Śmierć w ogniu. W pogorzelisku znaleziono zwłoki 25-latka - nowe fakty

Michał LESZCZYŃSKI
Drewniany dom w którym mieszkała matka z 25-letnim synem nadaje się tylko do rozbiórki.
Drewniany dom w którym mieszkała matka z 25-letnim synem nadaje się tylko do rozbiórki. Michał Leszczyński
Nie żyje 25-letni mieszkaniec Bidzin w gminie Wojciechowice w powiecie opatowskim. Zginął w pożarze swojego domu. Prawdopodobnie byłaby też druga ofiara, gdyby do płonącego domu nie wszedł sąsiad. Ogień wybuchł przed godziną 21 w środę.
W czwartek pracownicy Zakładu Komunalnego w Wojciechowicach przyjechali zakręcić wodę aby nie wylewała się ze stopionego plastikowego przyłącza.
W czwartek pracownicy Zakładu Komunalnego w Wojciechowicach przyjechali zakręcić wodę aby nie wylewała się ze stopionego plastikowego przyłącza. Michał Leszczyński

W czwartek pracownicy Zakładu Komunalnego w Wojciechowicach przyjechali zakręcić wodę aby nie wylewała się ze stopionego plastikowego przyłącza.
(fot. Michał Leszczyński)

Kiedy na miejsce przyjechał pierwszy wóz gaśniczy, palił się już cały drewniany dom. Ogień zauważył mieszkaniec tej samej miejscowości, który w tym czasie szedł drogą.

- Z drogi przez okno widział wewnątrz domu coś, co wyglądało na ogień - relacjonuje aspirant Agata Frejlich, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.

- Wszedł do sieni i na podłodze natknął się na leżącego, nieprzytomnego mężczyznę. Wyciągnął go na zewnątrz i próbował wejść do środka. Przypuszczał, że w pomieszczeniach może być ktoś jeszcze, ale zbyt duże płomienie uniemożliwiły mu wejście dalej.

W międzyczasie 45-letni mężczyzna uratowany przez sąsiada ocknął się i uciekł. Prawdopodobnie był w szoku. Policji wraz z pogotowiem udało się go szybko znaleźć. Trafił do szpitala z objawami zatrucia tlenkiem węgla.

- Od osób będących na miejscu dowiedzieliśmy, że ktoś może być w środku - dodaje młodszy brygadier Grzegorz Szewczyk, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Opatowie.

- W domu znaleźliśmy nieprzytomnego mężczyznę. Na noszach wynieśliśmy go na dwór. Stan człowieka nie pozwolił na przeprowadzenie reanimacji. Lekarz pogotowia stwierdził zgon - uzupełnia komendant Szewczyk.

W drewnianym domu, stojącym kilkadziesiąt metrów od drogi 25-latek mieszkał z około 45-letnią matką. Kiedy doszło do tragedii, kobiety nie było w domu.

- Przebywała w sąsiedniej miejscowości - mówi Agata Frejlich. - Na wieść o śmierci syna, źle się poczuła i trafiła do szpitala.

Drewniany dom spłonął doszczętnie. Nie nadaje się do zamieszkania. Szymon Sidor, wójt gminy Wojciechowice powiedział, że kobieta, matka 25-latka nie zostanie bez pomocy.

- Mamy już pełen obraz sytuacji po tragedii - podkreśla wójt. - Kiedy kobieta wyjdzie ze szpitala, zostanie skierowana do schroniska w Jankowicach lub w podopatowskim Wąworkowie. Wiosną, w obrębie jej posesji będziemy próbowali przygotować dla niej dach nad głową.

Mieszkańcy Bidzin niechętnie wypowiadają się na temat kobiety i jej tragicznie zmarłego syna. Z ich relacji wynika, że 25-latek miał problemy z alkoholem. Według ludzi, korzystał też z warsztatów terapii zajęciowej. - Przyjeżdżał po niego samochód, gdzieś jechał na cały dzień - dodaje sąsiadka.

Policjanci odtworzą teraz ostatnie chwile przed pożarem. Ze względu na stan zdrowia 45-latka, który przed tragedią był w domu z 25-latkiem, policja na razie nie może go przesłuchać. Jest w szoku. Również matka nie jest w stanie odpowiadać na pytania śledczych.

Na razie nie wiadomo jak doszło do pożaru. - Według bardzo wstępnych przypuszczeń mogło dojść do zaprószenia ognia - zaznacza komendant Grzegorz Szewczyk.

Pożar gasiły cztery zastępy strażaków. Akcja trwała do godziny 2 nad ranem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie