Biegacze z Pińczowa i okolic wystartowali w zakopiańskim "Biegu po oddech"

Byli tak liczną grupą, że ludzie robili im zdjęcia na Krupówkach, wszyscy wiedzą, że warto pomagać i robią to poprzez pasję - bieganie. Mowa o 63 biegaczach z Pińczowa i okolic, którzy jako Drużyny Stasia przebiegli pięciokilometrowy „Bieg po oddech” w Zakopanem.

To charytatywne wydarzenie zorganizowało Polskie Towarzystwo Walki z Mukowiscydozą, 4 września, na rzecz walczących z wrodzoną chorobą - właśnie mukowiscydozą. Każdy z „Drużyny Stasia” dedykował bieg dwuletniemu Stasiowi Walkiewiczowi, który mieszka w Skowronnie Dolnym, nieopodal Pińczowa i choruje na mukowiscydozę. Biegli członkowie Biegnę, ale dokąd? „BAD”, 5 Sów Run Team Pińczów, Victorii Pińczów, Krewkich Ponidzian, Gold Team, a także crossfitowcy oraz miłośnicy biegania, chcący pomóc. Paulina Wites, z pińczowskich „Sów” osiągnęła sukces, gdyż zajęła trzecie miejsce w swojej kategorii wiekowej.

- Pierwsze dwa kilometry były cały czas pod górę i to była najcięższa część trasy. Było mega, duma rozpierała człowieka, że jest z Pińczowa i ludzie w tym mieście chcą pomagać. Za rok też będziemy biegli i kto wie może pojedziemy do Zakopanego nie jednym, a dwoma autobusami - mówił Dawid Stanek, założyciel i członek „BAD’u”.