Biegaczka z Rudnika Martyna Kantor występuje w teatrze i biega górskie maratony

Pod względem sportowym ten rok jest najlepszy w karierze Martyny Kantor. Zdobyła brązowy medal na mistrzostwach Polski i zakwalifikowała się do kadry na mistrzostwach świata w długodystansowym biegu górskim. -Potrzebowałam klubu, żeby wystartować na tych zawodach. Andrzej Puchacz powiedział, że zna prezesa klubu z Rudnika Sylwestra Dudka i w efekcie tych rozmów na licencji LKB pobiegłam w Słowenii. Zajęłam 29 miejsce - mówiła nam Martyna.

Ostatnio z powodzeniem rywalizowała skyrunningu w Serbii, gdzie zajęła pierwsze miejsce. Skyrunning to biegi wysokogórskie po ścieżkach i skale, czasem po śniegu i lodowcach. W tym roku czeka ją jeszcze bieg pod górę w Zakopanem.

Na co dzień mieszka i trenuje w Krakowie. Przez pewien czas była w grupie Andrzeja Lachowskiego, lekkoatlety i trenera, który pochodzi ze Stąporkowa w powiecie koneckim, a obecnie mieszka i pracuje w Krakowie. Teraz jest u innego szkoleniowca - Piotra Hercoga. Na licencji LKB Rudnik zapewne wystartuje jeszcze w kolejnych ważnych imprezach - mistrzostwach świata i Europy.

Martyna Kantor, poza sportem, realizuje się w teatrze. -Z wykształcenia jestem tancerzem - choreografem. Działam w offowym teatrze w Krakowie. -Wszyscy mówią, że to nietypowe zestawienie - sport i teatr, ale jak widać, można to połączyć. Takim najbardziej znanym przedstawieniem, w którym wystąpiłam, było „Preludium Słowiańskie”. Graliśmy też w Kielcach, na imprezie organizowanej przez Kielecki Teatr Tańca - opowiadała nam Martyna Kantor.

Często jest pytana o to, czy jest z tej rodziny Kantorów, co słynny, nie żyjący już Tadeusz Kantor, reżyser, malarz, założyciel Teatru Cricot 2 w Krakowie. - Akurat w Krakowie jest trochę osób o tym nazwisku. W moim przypadku zbieżność nazwisk z tym znanym artystą jest przypadkowa - dodała Martyna Kantor.

Sport Echo Dnia