Zanim jednak dziewczyny zaczną podbijać świat zarząd województwa postanowił je ubrać. Przyznał pieniądze na projekt Towarzystwa Przyjaciół Bielin pod nazwą "Bielińska dziewczyna w tym wiejskim stroju...".
- Rzeczywiście mamy stroje autentyczne, ale bardzo wiekowe - przyznaje bielinianka Marzena Maruszak.- Dbamy o nie, ale one już się rozsypują.
Dzięki decyzji zarządu dziewczyny będą mogły kupić bluzki, spódnice, buty - słowem ubrać się tak, by na scenie wyglądać równie pięknie jak śpiewają. Z tych samych pieniędzy kupią strój dla akompaniującego im pana Władka, myślą też o zakupie nowej harmonii dla niego.
- Chcemy także wydać drugą płytę, tym razem tylko naszą, z ludowymi piosenkami - mówi Maruszak.- Materiał mamy już nagrany.
Dziewczyny bardzo dużo pracują, występują często, bo ich interpretacja ludowych przebojów, zwłaszcza w aranżach Włodka Kiniorskiego bardzo się podoba.
Jesienią wezmą udział w międzynarodowym festiwalu folklorystycznym w Chinach, gdzie reprezentować będą Polskę. - Właśnie tłumaczymy na chiński nasze gwarowe teksty - mówi Maruszak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?