O tym jak kiepsko jest rozreklamowany wiedziała załoga, bo konduktorki chodziły między pasażerami informując, że nie jedzie on przez Radom. Wiele osób salwowało się w tym momencie ucieczką. Na papierowych rozkładach doklejono wąskie paski z informujące o nowym, bo funkcjonującym od 4 września połączeniu. Kto wiedział czego szukać - znalazł.
Równie niezwykła była sprawa biletów. Konduktorki wypisywały oświadczenia na podstawie, których pasażerowie, którzy kupili bilety w kasie, mogli je zwrócić a same wystawiały te dobre. Bilety sprzedawane w pociągu były tańsze - zwykły bilet kosztuje 35 zł pod czas gdy najtańszy relacji Warszawa - Kielce przez Radom 38 a najdroższy 56 zł.
Maciej Jurcenia zastępca dyrektora PKP Przewozy Regionalne w Kielcach pytany dlaczego tak dziwne okoliczności towarzyszą podróży interRegio wyjaśnia, że dworce w Warszawie obsługuje konkurencyjna do Przewozów Regionalnych spółka InterCity. - Nie podejrzewam ich jednak o złośliwość a jedynie o zaniedbania, dlatego będzie interweniował i mam nadzieję, że informacja o tym pociągu podawana będzie jak o wszystkich pozostałych. Podobne kłopoty miał pociąg InterRegio jeżdżący do Krakowa, ale teraz już wszystko jest ok.
Bilety nadal sprzedawane będą w pociągu, ale już z przenośnych kas. - To dlatego, że nie było takiej trasy - wyjaśnia dyrektor. -Wprowadzenie nowego połączenia do ogólnopolskiego, skomplikowanego systemu potrwa ze dwa miesiące, dopiero wtedy będzie można kupować bilety w kasach na dworcach.
Dyrektor jest zadowolony, bo w drugim tygodniu funkcjonowania połączenia liczba pasażerów wzrosła o 100 procent i w piątek z Warszawy jechało nim ok. 200 osób. Pociąg jest szybszy od tego jadącego przez Radom o 5 min.(w sumie 3 godz. 10 min) mimo, że ma do pokonania dłuższą o 60 km drogę. Na Centralnej Magistrali Kolejowej pędzi 120 na godzinę. Mógłby i 160, ale spółka Przewozy Regionalne nie ma wystarczająco dobrych składów. Dopiero w przyszłym roku kupi nowe zestawy i wtedy, jeśli także Kielce otrzymają takowy, czas podróży skróci się o kolejne 10 minut. Szansą na dalsze zmniejszenie czasu przejazdu jest budowa łącznika, który pozwoli włączać się do CMK bez konieczności zawracania. - Przebudowa stacji w Czarncy i Włoszczowie Północ związana z poszerzeniem wiaduktu to koszt 60 - 66 mln zł - wyjaśnia Adam Młodawski dyrektor Polskich Linii Kolejowych w Kielcach. Dużo, ale dyrektor jest dobrej myśli. - Właśnie zaczęliśmy procedury, ten łącznik musi powstać zanim rozpocznie się budowa drugiego toru koło Warki - mówi.
Pociąg InterRegio kursuje na trasie Kielce - Warszawa Wschodnia. Z Kielc wyrusza w poniedziałek o godzinie 5.14, natomiast w drogę powrotną w piątki z Warszawy Centralnej o godzinie 17.30. Kielczanie mogą do niego wsiadać na stacji Kielce, Kielce Herbskie i Kielce Czarnów, a także w miejscowościach: Bukowa i Żelisławice, oraz na obydwu stacjach we Włoszczowie.
InterRgio jeździ także do Wrocławia, z Wrocławia Głównego wyrusza w piątki o godzinie 17.40, a z Kielc w niedziele o 17.46. Pociąg kursuje przez Częstochowę, Stradom i Opole. Podróż trwa 4,5 godziny a kosztuje mniej niż 40 złotych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?