Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biniek to nie Bieniek. W niedzielę mecz Effecttor - ZAKSA (LIVE)

Sławomir STACHURA
Libero Szymon Biniek (na zdjęciu) jest często mylony z Mateuszem Bienkiem, który z Kielc przeniósł się do ZAKSY
Libero Szymon Biniek (na zdjęciu) jest często mylony z Mateuszem Bienkiem, który z Kielc przeniósł się do ZAKSY Sławomir Stachura
Kibice, którzy w niedzielę wybiorą się do Hali Legionów, będą mogli zobaczyć wiele siatkarskich gwiazd, na czele z byłym środkowym Effectora Kielce – Mateuszem Bieńkiem. Rywalem drużyny Sinana Tanika będzie bowiem ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, mistrz Polski i lider obecnych rozgrywek. Początek meczu o godzinie 17.

Effector Kielce - ZAKSA Kędzierzyn Koźle. Relacja live - zapraszamy od 17

Wspomniany reprezentant Polski Mateusz Bieniek, reprezentacyjny libero Paweł Zatorski, inni nasi kadrowicze - atakujący Dawid Konarski, przyjmujący Rafał Buszek, znakomity francuski rozgrywający Benjamin Toniutti, a na dokładkę nowy trener naszej kadry i zarazem ZAKSY Włoch Ferdinando De Giorgi to tylko część wielkich nazwisk drużyny z Kędzierzyna-Koźla. ZAKSA jest zdecydowanym liderem rozgrywek (68 punktów w 26 meczach – Effector 26) i zdecydowanym faworytem niedzielnej potyczki. Kielczanie zdają sobie z tego sprawę, ale na pewno nie poddadzą się przed meczem.

- To jasne, że ZAKSA jest faworytem, ale nie znaczy to, że już przed meczem wynik jest rozstrzygnięty. W kilku spotkaniach w tym sezonie zaprezentowaliśmy dobrą siatkówkę i jeśli zagramy na swoim dobrym poziomie, a goście będą mieli słabszy dzień, lub nie wystawią optymalnego składu, bo przecież mają też na głowie Ligę Mistrzów, to jesteśmy w stanie powalczyć z nimi o punkty – przekonuje trener Sinan Tanik.

Dobrego meczu i wysokiej frekwencji w Hali Legionów spodziewa się Szymon Biniek, libero Effectora. Szymon udanie zastępował będącego po operacji ucha Damiana Sobczaka i w meczach, w których był jedynym libero zespołu Effector poradził sobie bardzo dobrze, pokonując kolejno AZS Częstochowę, BBTS Bielsko-Biała i AZS Politechnikę Warszawską. Z ZAKSĄ w niedzielę Szymon liczy na dobry występ Effectora.

- Nie mamy nic do stracenia. Musimy grać ofiarnie i wystrzegać się własnych błędów. A wtedy kto wie – mówi Szymon.

Biniek ma podobne nazwisko do Bieńka, więc do tej pory często są myleni, choć tylko w ubiegłym sezonie grali razem w Effectorze.

-Biniek to nie Bieniek, ale rzeczywiście często nas mylą, już od wielu lat. Gdy Mateusz grał w Effectorze mieliśmy bardzo dobry kontrakt. Fajnie będzie spotkać się w niedzielę w Hali Legionów. Mateusz to ambitny zawodnik, więc przyjeżdżając po raz pierwszy do Kielc w zespole rywala, na pewno będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony – dodaje Biniek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie