MKTG SR - pasek na kartach artykułów

"Bitwa na głosy" już na półmetku. Głosujmy na drużynę Andrzeja Piasecznego!

Dorota KLUSEK [email protected]
Andrzej Piasecznyjest dla swoich wokalistów nie tylko trenerem, ale także przewodnikiem po świecie muzyki oraz po świętokrzyskich zabytkach. Tu podczas nagrań na Świętym Krzyżu.
Andrzej Piasecznyjest dla swoich wokalistów nie tylko trenerem, ale także przewodnikiem po świecie muzyki oraz po świętokrzyskich zabytkach. Tu podczas nagrań na Świętym Krzyżu. Dawid Łukasik
W programie zostały tylko cztery drużyny. W tym gronie jest ekipa ze Świętokrzyskiego. Jej losy zależą od naszych SMS-ów. Głosujmy na "jedynkę".

Głosujmy na drużynę Andrzeja Piasecznego!

Głosujmy na drużynę Andrzeja Piasecznego!

Kolejny odcinek "Bitwy na głosy" startuje w sobotę 20 października o godzinie 20.10. Niemal od początku programu można głosować na swoją ulubioną drużynę. Aby wesprzeć świętokrzyską szesnastkę Andrzeja Piasecznego, należy wysłać SMS o treści "1" pod numer 7350. Koszt SMS-a 3,69 złotych z VAT. Przypominamy ,że jeśli wygra nasza drużyna zdobędzie 100 tysięcy złotych dla ośrodka w Mnichowie.

- Mamy świadomość, że możemy odpaść w każdym odcinku i że za każdym razem musimy więcej pracować - mówi Paulina Tarasińska. Przed szesnastką Andrzeja Piasecznego kolejne starcie. Tym razem zaśpiewa aż dwie piosenki.

Idą jak burza. Przez trzy kolejne odcinki żółta koszulka lidera należy właśnie do nich. Fani Andrzeja Piasecznego i jego drużyny, mieszkańcy województwa świętokrzyskiego nie dają za wygraną i ślą SMS-y. Nie zrażają ich opinie jurorów, które w ostatnim odcinku były dla zespołu z Kielc dość krytyczne.

POD PROGRAM

- Zaśpiewaliśmy czysto, daliśmy z siebie wszystko, ale fakt faktem, że pierwsze miejsce należało się Piotrowi Rubikowi. Jedno jest pewne: nasz występ na pewno nie zasłużył na zwycięstwo. Tym bardziej dziękujemy za wszystkie wysłane na nas głosy - mówi Małgosia Nakonieczna.

- Chyba nad tym występem pracowaliśmy najciężej - dodaje Natalia Jakubowska. - Kiedy wszyscy jedli obiad, my ciągle ćwiczyliśmy choreografię.

- Po raz pierwszy trafiła się nam tak szybki układ, do tego wysokie obcasy, mnóstwo obrotów i wyszło, jak wyszło - dodaje Małgosia Nakonieczna.

Słabsza forma mogła dotknąć każdego. Tym bardziej, że wokaliści mają za sobą już kilka tygodni ciężkiej pracy: godziny prób śpiewanych i tańczonych. Śmiało można powiedzieć, że całe swoje życie podporządkowali programowi.

MIŁE CHWILE

- Zmęczenie daje się nam we znaki. Jak wracam do domu po próbach, to marzę o tym, żeby się położyć do łóżka - zdradza Filip Wnuk.

Trwa już rok szkolny, a niedawno ruszył rok akademicki. Mimo prób czas na naukę zawsze musi się znaleźć.

- Ciężko jest to wszystko pogodzić - przyznaje Inga Ochinean, jedna z najmłodszych członkiń szesnastki Andrzeja Piasecznego, uczennica klasy trzeciej gimnazjum. - Tracę dużo czasu, ale mam bardzo wyrozumiałych nauczycieli, którzy pomagają mi nadrobić zaległości.

Jak przyznaje Inga, programem żyje jej szkoła, gimnazjum w Zespole Szkół Katolickich Diecezji Kieleckiej w Kielcach. - Koleżanki i koledzy wspierają mnie, głosują. Pytają, gdzie stałam, wyszukują, cieszą się, że mnie widzieli w telewizji. To bardzo miłe - dodaje.

I w takich chwilach zmęczenie schodzi na dalszy plan. Zresztą zmęczenie, zmęczeniem, ale oni, choć o nim mówią, bynajmniej nie narzekają. - Czujemy zmęczenie, ale tak naprawdę w grupie wzajemnie się nakręcamy. Nie możemy się doczekać próby, żeby znów się razem spotkać, powyłupiać, pogadać - zdradza Łukasz Mojecki.

GOŚCINNI OJCOWIE OBLACI

Po ostatnim odcinku Andrzej Piaseczny obiecał, że przez tydzień jego wokaliści naładują baterie i wystąpią z większą energią. Energię ładowali w magicznym miejscu, jakim jest klasztor na Świętym Krzyżu. Tutaj zostali przyjęci i ugoszczeni przez ojców Oblatów.

- Zawsze możemy liczyć na ich wsparcie i zaangażowanie - mówi Jarosław Panek, rzecznik Regionalnej Organizacji Województwa Świętokrzyskiego. - Nie inaczej było tym razem. Pomagali nam w realizacji materiału telewizyjnego, pokazali i opowiedzieli uczestnikom programu o relikwiach Drzewa Krzyża Świętego, ciepło i serdecznie wszystkich nas przyjęli. Oprócz tego zaprosili wszystkich do refektarza, gdzie ugościli zalewajką świętokrzyską i bigosem. Serdecznie im dziękuję.
Od zakonników Andrzej Piaseczny usłyszał, że ma "kapłańską barwę głosu".

Wizyta na Świętym Krzyżu stanowiła nawiązanie do jednego z utworów, które w sobotę wykonają kielczanie. Będzie to wielki hit zespołu U2 "I still haven't found what I'm looking for".
- Piosenka o poszukiwaniu, o tym, czego nie widzimy, co wydaje się w różnych momentach życia być naszym celem, co umyka, i o końcu drogi, który zawsze przynosi taką zupełnie inną myśl: że ważna jest droga, a nie cel - wyjaśnia Andrzej Piaseczny.

HISTORIA Z MORAŁEM

Jednym z solistów w tym właśnie repertuarze będzie Filip Wnuk. - Znałem już wcześniej te piosenkę. To utwór z przesłaniem. Wiem, że spoczywa na mnie wielka odpowiedzialności i że nie mogę jej zepsuć. Długo czekaliśmy na taki numer - podkreśla.

Drugą kompozycją, którą wzięli na warsztat jest tegoroczny przebój Rafała Brzozowskiego "Tak blisko". Artysta ten należał do grupy Andrzeja Piasecznego w show "The Voice of Poland. Najlepszy głos".

- Ogromnie cieszę się, że Rafałowi się udało - przyznaje Piaseczny. - Nie tylko dlatego, że był on w mojej ekipie, ale także dlatego, że jest jedyną osobą z tego programu, która tak mocno zaistniała na rynku. Jest to powód do zadowolenia, ale jest to też przyczynek do opowiedzenia pewnej historii. Jeśli ktoś pamięta "The Voice", to wie, że ja nie postawiłem na Rafała. Ta historia ma taki morał, że jurorzy też czasem się mylą. Co nie oznacza, że trzeba z nimi walczyć - śmieje się.

SZCZĘŚCIE JEST WAŻNE

Rafał Brzozowski wystąpi razem z drużyną świętokrzyską.

- To fantastycznie, że można połączyć te dwa elementy, dwa programy w jednym i pokazać, że czasami komuś się udaje - podkreśla Andrzej Piaseczny. - Bo doskonale wiemy, że aby stanąć na dużej scenie, potrzebne są nie tylko umiejętności, dobry repertuar, ale i ogromna doza szczęścia. Zdaje się, że Rafał to szczęście od losu dostał i mam nadzieję, że się nim z nami podzieli - żartuje. - Jego piosenka jest na tyle radosna w swoje prostocie, że będzie łatwiejsza do wykonania niż ta w poprzednim programie i mam nadzieję, że radość na twarzy mojej szesnastki będzie bardziej widoczna.

Przed występem z dwoma piosenkami wszyscy zdają sobie sprawę, że będzie trudniej.
- Teraz musimy się bardziej postarać, żeby udowodnić, że to, co nam się ostatnio przytrafiło, było tylko poślizgiem, wypadkiem przy pracy - podkreśla Łukasz Mojecki.

- Mamy świadomość, że możemy odpaść w każdym odcinku i że za każdym razem musimy więcej pracować. Wszystko się może zdarzyć - przyznaje Paulina Tarasińska. - Widzieliśmy, jak przegrała drużyna Juli. Ja tę grupę lubiłam najbardziej ze wszystkich. Razem dzieliliśmy garderobę. Dla mnie to był szok, że odpadli, ale zobaczymy się w finale.

WYMOGI SCENY

Jaka jest recepta na to, by dobrze się zaprezentować na scenie? - Nie jestem tego rodzaju człowiekiem, który mocno pokazuje swoje stany, swoje zadowolenie na zewnątrz. Z jednym wyjątkiem!
- mówi Andrzej Piaseczny.

- Kiedy wychodzę na scenę! Tego wymagam od siebie, ale też tego wymagają ode mnie widzowie. Na scenie nie ma prawa nas boleć głowa, nie mamy prawa być zmęczeni, nie mamy prawa mieć złego dnia, i tak dalej. Kiedy podczas którejś z prób przebieraliśmy się w kostiumy, dziewczyny zaczęły marudzić na stroje, w których miały wystąpić. Jedna z pań kostiumolożek powiedziała wtedy: scena to nie bułka z masłem. To dobry temat przewodni do naszych dalszych przygotowań.

A próby w tym tygodniu odbywały się w Domu Kultury Zameczek w Kielcach. To miejsce dobrze znane Klaudii Hendel, Klaudii Błaszczyk, Małgosi Bieniek i Indze Ochinean.

- Dziewczyny właśnie tu zaczynały śpiewać, wyśpiewały wiele sukcesów na polskich i zagranicznych festiwalach. Ale Zameczek organizuje także konkurs Scena dla ciebie, w którym udział brali również: Magda Paradziej, Małgosia Nakonieczna czy Łukasz Mojecki - wymienia Teresa Wołczyk-Rosołowska, dyrektor Zameczku. - Co tydzień oglądam "Bitwę na głosy". Mało tego, wysyłam też SMS-y - zdradza.
Pozostaje nam również iść w ślady pani dyrektor!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie