Biznes odpowiedzialny społecznie – na przykładzie polskiego przedsiębiorstwa

Materiał partnera zewnętrznego
Marka z 30-letnim doświadczeniem rynkowym, ze 100% polskim kapitałem, produkująca na południu kraju najbardziej zaawansowane technologicznie bramy, drzwi i ogrodzenia pod marką WIŚNIOWSKI. Nazwisko założyciela i właściciela firmy jest nie tylko gwarancją jakości, lecz przede wszystkim osobistym zapewnieniem o odpowiedzialności za blisko 1700 pracowników, ich rodziny oraz miliony użytkowników produktów tej marki na świecie.

Wiemy doskonale, czym są problemy społeczne. Są one różne w zależności od społeczeństwa, a zależą od poziomu rozwoju, czasem od położenia geopolitycznego. O problemach ze zmianą klimatu, zanieczyszczeniem środowiska, brakiem wody, jedzenia, biedą, wykluczeniem społecznym, brakiem umiejętności, edukacją, dostępem do opieki zdrowotnej itd. słyszy się od lat. Zmienia się jednak świadomość tych problemów, która dzięki działaniom organizacji pozarządowych i ruchów społecznych na rzecz zrównoważonego rozwoju i odpowiedzialności społecznej biznesu (CSR) stale wzrasta i osiąga obecnie najwyższy poziom. Skutki tych działań są jednak niewspółmierne do potrzeb, gdyż brakuje efektu skali. I tu pojawia się teoria M. Portera, że tylko biznes ma wystarczające środki, aby ten efekt skali uzyskać. Jako przedsiębiorstwo robimy to intuicyjnie już od wielu lat, ponieważ doskonale wiemy, że tylko taka droga synergii jest skuteczna. Prześledzimy to na przykładzie naszych działań w kilku obszarach funkcjonowania firmy WIŚNIOWSKI.

Finansowanie działań CSR

Termin CSR jest często wykorzystywany po to, aby budować przewagę rynkową przedsiębiorstwa na sumieniu klienta. Powszechne są działania firm wprowadzające elementy CSR np. do promocji sprzedażowych. I nie ma w tym nic złego, dopóki wynika z tego jakieś dobro. Jednak trwalsze efekty i lepsze skutki odnosi komunikacja działań holistycznych organizacji i marek na rzecz społeczeństwa, także działań prowadzonych lokalnie. W 2015 roku przeprowadziliśmy akcję „Spełnij marzenia o bezpieczeństwie”, w czasie której, w ramach jesiennej promocji, zbieraliśmy środki na wyposażenie placówek opiekuńczo-wychowawczych w produkty marki WIŚNIOWSKI. – Nie chodziło tylko o ufundowanie najbardziej potrzebującym domom dziecka bram wjazdowych, drzwi czy ogrodzeń. Chodziło o zaangażowanie i edukowanie dzieci na temat bezpiecznych produktów i bezpiecznego otoczenia. Do udziału w akcji zaprosiliśmy ponad 1000 placówek. Ostatecznie 11 z nich wyposażyliśmy w nowoczesne, bezpieczne produkty z logiem WIŚNIOWSKI. Obecnie prowadzimy kolejny projekt, wspierający Fundację Schola Cordis profesora Janusza Skalskiego, działającą przy Klinice Kardiochirurgii Dziecięcej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu. Tym razem, wspólnie z naszą siecią dystrybucji, składającą się z ponad 800 firm branżowych, wspieramy małe serduszka – mówi Katarzyna Świderska.

Budujemy świadomość odpowiedzialności za siebie i współpracowników, kształtujemy postawy, które pracownicy zabierają do swoich domów, środowisk i przekazują dalej. Troska o dobrostan pracownika, jego bezpieczeństwo i zdrowie – taka jest właśnie wartość wspólna, którą zintegrowaliśmy z wszystkimi procesami w firmie. Zarządzamy procesami już nie tylko poprzez pryzmat jakości (pierwszy certyfikat ISO otrzymaliśmy w 2000 roku), ale poprzez BHP. Poszliśmy o krok dalej – teraz zarządzamy również efektywnością energetyczną przedsiębiorstwa. A to kolejna wartość wspólna społecznie odpowiedzialna – aby zasoby energetyczne, których wytwarzanie niejednokrotnie przynosi środowisku szkody, wykorzystywać odpowiedzialnie i racjonalnie, w trosce o przyszłe pokolenia.

Elżbieta Durlak
Dyrektor ds. Rozwoju oraz ZSZ
w firmie WIŚNIOWSKI

Coś dobrego dla innych

Obecnie większość marek robi coś dobrego dla innych. Czasami nawet nie wiemy dokładnie, jakie to działania, ale w procesie wyboru produktu towarzyszy nam niekiedy przemożne przeświadczenie, że ta marka jest „dobra”, ponieważ nie tylko spełnia moją potrzebę, ale też pozostawia efekt dobrego samopoczucia, że dokonaliśmy wyboru zgodnego z sumieniem.
– Każdy marketingowiec rozpozna w tym uczuciu dobrze wykonane działania na rzecz pozycjonowania tej marki w kategorii biznesu odpowiedzialnego społecznie. Ruch CSR niejako wymusił działania każdego liczącego się przedsiębiorstwa na rzecz społeczeństw i ich zrównoważonego rozwoju. Komunikowanie tych działań zapewnia firmom przewagę rynkową. Nową, bardziej dojrzałą, niejako wyższą ewolucyjnie formą działań odpowiedzialnych społecznie jest ideologia CSV (Creating Shared Value) M. Portera. Chronologicznie CSR, jako element strategii przedsiębiorstw, pojawił się w historii przedsiębiorczości po działalności charytatywnej i filantropii strategicznej, często jako świadomie używany instrument marketingowy budujący pozytywny wizerunek, przysparzający firmom i ich markom swoistego standoutu – wyróżnika rynkowego, dający klientom kolejny, czasem nieuświadomiony powód do zakupu – dodaje Katarzyna Świderska.

Środki finansowe na projekty CSR

Należy jednak pamiętać, że finansowanie działań CSR odbywa się z dzielenia wytworzonego zysku, przybiera postać przekazania wydzielonych, wytworzonych środków na różne cele społeczne. W wielu przedsiębiorstwach działy marketingu czy PR dwoją się i troją, szukając sposobów na korzystne dla marki wydanie tych środków, na działania społecznie odpowiedzialne, jak np. wolontariaty pracownicze, akcje proekologiczne, projekty edukacyjne i sportowe, wspieranie ruchów społecznych i ich inicjatyw, pomoc potrzebującym. Działania te są często w żaden sposób niezwiązane z podstawową działalnością firmy, a nawet nierozumiane i marginalizowane przez zarządy przedsiębiorstw. Natomiast nowa idea wspierania i komunikowania kreowania wartości wspólnych, czyli CSV, niejako zaszywa lub wydobywa działania z zakresu CSR w DNA firmy – w procesach wytwarzających jej przedmiot obrotu. Szuka odpowiedzialnych działań i wartości w tkance firmy, pojawia się niejako wcześniej w myśleniu zespołów, na każdym etapie procesu wytwórczego organizacji. Dlatego nie konsumuje wytworzonych środków, ale przyczynia się do ich wytworzenia, często obniżając koszty lub podnosząc standardy pracy. Szuka naturalnego połączenia, uwspólnienia interesów i wartości społecznych nie tylko z misją firmy, ale i z procesami będącymi kwintesencją jej działalności. Takie procesowe zakorzenienie odpowiedzialności społecznej pozwala wpisać ją naturalnie w funkcję wytwórczą firmy, nie stojąc w sprzeczności z jej podstawowym celem, czyli maksymalizacją zysków. Jest to ponadto działanie łatwiejsze do komunikacji dla marki, ponieważ wypływa naturalnie ze strategii firmy.
Można oburzać się na to stwierdzenie, ale przedsiębiorstwa zostają powołane do jednego celu – maksymalizacji zysków ich właścicieli. Można przytaczać dziesiątki innych funkcji, jakie spełniają firmy, jednak nie można zaprzeczyć, że zostają one powołane do wytwarzania zysku i maksymalizacji wartości firmy w czasie. I właśnie dzięki temu mogą rozwiązywać problemy społeczne, ponieważ mają na to środki, jak słusznie zauważa M. Porter. Oczywiście organizacje „po drodze” mogły, mogą, a nawet powinny i realizują wiele społecznie odpowiedzialnych inicjatyw.

Społeczna odpowiedzialność biznesu w firmie WIŚNIOWSKI

– W 2010 roku zderzyliśmy się z brakiem na rynku pracy specjalistów w zakresie spawania, obróbki skrawaniem, a nawet kucharzy. Podjęliśmy wówczas decyzję o współtworzeniu Zasadniczej Szkoły Zawodowej Praktyk w miejscowości, w której znajdują się nasze fabryki, tzn. w Wielogłowach k. Nowego Sącza. Szkoła uczy zawodu, firma zapewnia praktyki z prawdziwego zdarzenia pod okiem najlepszych specjalistów i menedżerów, a najlepszym praktykantom daje możliwość zatrudnienia. Sami wzięliśmy sprawy w swoje ręce, dostarczając na rynek pracy wykwalifikowanych specjalistów. Przyczyniamy się do rozwoju społeczeństwa, kształcąc obecnie również w innych potrzebnych zawodach, których brakuje na lokalnym rynku pracy. Tak właśnie rozumiemy społeczną odpowiedzialność biznesu – mówi Krystyna Baran, Prezes Zarządu WIŚNIOWSKI Sp. z o.o. SKA.
Kiedy w 2012 roku firma podejmowała działania w celu certyfikacji systemu BHP zgodnego z normą OHSAS i integrowała te działania z Systemem Zarządzania Jakością, robiła to dobrowolnie, bo żadne przepisy prawa nie wymagają aż takiego zaangażowania pracodawcy w ochronę zdrowia i życia pracowników. – Są oczywiście wymogi i pewne standardy, które zawsze jako organizacja spełnialiśmy. Ale stworzenie zaawansowanego systemu ochrony zdrowia i życia pracowników oraz certyfikacja tego systemu daje znacznie więcej. Pozwala kształtować i zmieniać postawy ludzkie. Niewielu menedżerów widziało w tym coś więcej niż stratę czasu i koszty, nie mówiąc o odpowiedzialności społecznej biznesu. A przecież tak właśnie jest! Ponieważ ta idea prewencji, czyli zapobiegania potencjalnym wypadkom, przewidywania możliwości ich powstania, wdrażania ośrodków ochronnych i zaradczych, zakorzenienia w ludziach postaw odpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i innych osób – to jest dokładnie przykład na tworzenie wartości wspólnych, społecznie odpowiedzialnych. Choć na początku postrzegana była przez wielu jako fanaberie, zbędne koszty, dodatkowe dokumenty, kolejne nudne szkolenia, obecnie jest naturalną postawą każdego pracownika – mówi Elżbieta Durlak, Dyrektor ds. Rozwoju oraz ZSZ w firmie WIŚNIOWSKI.

Biznes odpowiedzialny społecznie zaczyna się od odpowiedzialności za klienta – za jego wybory w zgodzie z sumieniem, już nie tylko ekonomicznym, ale obecnie również etycznym.
Patrząc na działalność z zakresu CSR w międzynarodowych korporacjach, edukujących o prawidłowym żywieniu dzieci, wspieraniu plantatorów w ekologicznej uprawie kawy, szyciu ubrań w zielonych fabrykach wyłącznie przez osoby dorosłe, możemy zazdrościć skali, na jaką zmieniają one rzeczywistość bądź co bądź kapitalistycznego świata. Idąc do sklepu, wybieramy już nie tylko potrzebny nam produkt, ale marki, które robią coś dobrego na rzecz innych.

Katarzyna Świderska
Dyrektor Marketingu
w firmie WIŚNIOWSKI

CSR marki WIŚNIOWSKI na gruncie lokalnym

Troska o przyszłe pokolenia oraz o losy tego kawałka ziemi sądeckiej leżała również na sercu właścicielowi i założycielowi marki Andrzejowi Wiśniowskiemu, który od lat inwestuje w regionie Jeziora Rożnowskiego nad Dunajcem, opodal którego zlokalizowana jest fabryka. W 2016 r. powołał on do życia Fundację Horyzont 360, działającą m.in. na rzecz rozwoju regionu turystycznego nad Jeziorem Rożnowskim. W ramach tej inicjatywy powstaje właśnie klaster „Rożnowskie – jezioro marzeń”, który będzie integrował i promował działania lokalnych mikroprzedsiębiorców w dotarciu do osób odwiedzających region – w celach turystycznych i popularyzujących region.

– Daje to możliwości rozwoju sfery gospodarczej oraz aktywizację społeczną. Jest to inicjatywa wielowymiarowa, powodowana patriotyzmem lokalnym i chęcią rozwoju całego regionu, w którym funkcjonuje nasza w 100% polska firma. Z tego powodu dwa lata temu powstał piękny obiekt hotelowy Heron Live Hotel. Powstał on właśnie nad Jeziorem Rożnowskim, które kiedyś było często odwiedzanym miejscem wypoczynku letniego. Niestety po przemianach ustrojowych region podupadł na atrakcyjności, zubożał i zniknęło wiele miejsc pracy. Współpracując ze społecznością lokalną oraz władzami regionu, zmieniamy tę rzeczywistość na lepsze. W ten sposób realizujemy również ideę społecznej odpowiedzialności biznesu – wyjaśnia pomysłodawca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie