Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

BKS Bochnia - Czarni Połaniec 2:1. Bez punktu, pozostał duży niedosyt

/dor/
Czarni Połaniec przegrali bardzo ważny mecz - z dotychczasowym sąsiadem w tabeli BKS Bochnia 1:2. - Jest duży niedosyt, był szansa przynajmniej na remis - powiedział trener Tomasz Kiciński.

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

BKS Bochnia - Czarni Połaniec 2:1. Bez punktu, pozostał duży niedosyt

Tomasz Kiciński, trener Czarnych:

- Jest niedosyt. Gospodarze pierwsi zdobyli bramkę, ale my mieliśmy bardzo dużo dogodnych okazji do strzelenia goli. Moglibyśmy nimi obdzielić kilka spotkań. Zabrakło szczęścia i skuteczności.

BKS Bochnia - Czarni Połaniec 2:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Marcin Motak 21, 1:1 Piotr Kamiński 47 z karnego, 2:1 Jarosław Siwek 56.
Czarni: Brzostowicz 5 - Dyl 5, Maruszewski 5, Ja-siński 5, Kosatka 4 - Obierak 5 Ż, Nowak 5 Ż, Witek 5, Lipiec 5 Ż - Rożek 4 Ż, Kamiński 6.
BKS: Kolanowski - Wasyl, Motak, Potańczyk Ż, Piech - Siwek Ż, Górecki, Kaczmarczyk, Turczyn, Czapeczka - Zubel.
Zmiany: BKS: 78' Ścieszka za Turczyna, 90' For-tuna za Czapeczkę. Czarni: 54' Sobierajski 3 Ż za Ja-sińskiego. Sędziował: Konrad Kolak z Nowego Sącza. Wi-dzów: 100.

Po meczu do szpitala trafił jeden z piłkarzy Czarnych Mikołaj Jasiński. - Został uderzony w głowę, źle się poczuł. Jesteśmy w szpitalu, Mikołaj przechodzi badania - mówił nam godzinę po spotkaniu Tomasz Kiciński, szkoleniowiec Czarnych.

Gospodarze pierwsi zdobyli bramkę, ale drużyna z Połańca miała więcej dogodnych okazji do strzelenia gola. Między innymi po wrzutce Piotra Obieraka w dogodnej sytuacji przestrzelił Tomasz Nowak. Później sędzia nie uznał bramki zdobytej przez Obieraka. - W pierwszej połowie należał nam się też rzut karny, bo zawodnik gospodarzy zagrał ręką w polu karnym, ale "jedenastki" nie było. Po przerwie też nie uznano nam jednej bramki, sędzia znowu pokazał spalonego - opowiadał Tomasz Kiciński.

Gol dla Czarnych padł w 47 minucie z rzutu karnego. Wywalczył go Kamil Lipiec, a skutecznym wykonawcą "jedenastki" był Piotr Kamiński. - Później sytuacje mieli jeszcze Jacek Rożek i Piotrek Kamiński. Niestety, nie udało się ich wykorzystać. Mam też wiele zastrzeżeń do pracy sędziego - dodał Tomasz Kiciński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie