MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Blisko 80 wędkarzy rywalizowało w zawodach nad zalewem rejowskim

Mateusz Bolechowski
Wiesław Wiśniewski odbiera z rąk Krzysztofa Pałuckiego Puchar Pstrąga i główną nagrodę, zdalnie sterowaną łódź do zanęcania łowiska.
Wiesław Wiśniewski odbiera z rąk Krzysztofa Pałuckiego Puchar Pstrąga i główną nagrodę, zdalnie sterowaną łódź do zanęcania łowiska. Mateusz Bolechowski
Zawody O Puchar Pstrąga rozegrano w Skarżysku. Główną nagrodą była zdalnie sterowana łódka do zanęcania.

W niedzielę nad zalewem rejowskim w Skarżysku-Kamiennej odbyły się zawody wędkarskie O Puchar Pstrąga. Zorganizowali je Krzysztof Pałucki, właściciel sklepu Pstrąg i miejskie koło Polskiego Związku Wędkarskiego. Żeby wziąć udział w imprezie, dorosłych obowiązywało wpisowe w wysokości 15 złotych. Juniorzy zostali zwolnieni z opłaty startowej. Nad zbiornikiem zebrało się 77 wędkarzy z terenu powiatu skarżyskiego. Zanim rozlosowano stanowiska i zaczęto łowić, z inicjatywy Krzysztofa Pałuckiego, członka Towarzystwa Przyjaciół Rzek, zebranym rozdano otrzymane od Urzędu Miasta worki, po czym zawodnicy przez półgodziny sprzątali mocno zaśmiecone brzegi zalewu.

Łowiono metodą gruntową, na jedną wędkę, przez cztery godziny. Niestety, ryby brały dość słabo i wielu zawodników skończyło zawody "o kiju". Na haczyki trafiały najczęściej niewielkie leszcze, płocie i jazgarze. Trafił się też pokaźny jaź. Na koniec ryby zważono. Co ważne, zgodnie z tradycją Pucharu Pstrąga, wszystkie zostały wypuszczone na wolność. Największą rybą zawodów był leszcz ważący 740 gramów.

Najlepsze efekty mieli ci, którzy stosowali delikatne zestawy oraz potrafili dostosować skład zanęty do łowiska. Wiesław Wiśniewski używał delikatnego feedera z przyponową żyłką o średnicy 0,10 milimetra oraz zanęty własnej kompozycji na bazie firmowego produktu belgijskiego mistrza Marcela Van den Eynde. Jak się dowiedzieliśmy, dzień wcześniej trenował na Rejowie i złowił kilkanaście niedużych karpi i potężnego, 60-centymetrowego leszcza.

To właśnie skarżyski wędkarz zdobył puchar, łowiąc ponad półtora kilograma ryb. Drugi był Tomasz Osóbka z Bliżyna z wynikiem 850 gramów, a trzeci Ryszard Banaczkowski - 700 gramów. Główną nagrodą była ufundowana przez Pstrąga specjalna, zdalnie sterowana łódka, służąca do wywożenia zanęty na łowisko. Oprócz skarżyskiego sklepu nagrody sponsorowały znane firmy wędkarskie. Nagrody łącznej wartości 2 tysięcy 250 złotych otrzymało 24 wędkarzy, wśród nich wszystkie biorące udział w zawodach dzieci. Na koniec miłośnicy wędkowania spotkali się przy pieczonej kiełbasce. - Pogoda dopisała, ryby nie. Ale imprezę uważam za udaną. Posprzątaliśmy fragment zbiornika ze śmieci, atmosfera była miła. Za rok na pewno odbędzie się kolejny Puchar Pstrąga - powiedział nam Krzysztof Pałucki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie