Przebudowa ulicy Obrońców Westerplatte ma już długą historię. Najpierw przez długie lata była zupełnie zapomniana przez włodarzy. Mieszkańcy zmagali się z wybojami, błotem i tumanami kurzu. Nie było oświetlenia, wodociągów ani kanalizacji.
Kilka lat temu władze miejskie postanowiły rozwiązać problem ulicy. Większa część drogi zmieniła się nie do poznania - zyskała nawierzchnię, chodniki, została
oświetlona i poszerzona.
PROTESTY ZABLOKOWAŁY
Protesty mieszkańców uniemożliwiły jednak remont odcinka od ulicy Mickiewicza do Frankowskiego. Sama ulica Frankowskiego wygląda podobnie. Jak tłumaczą urzędnicy miejscy, remont jednej i drugiej drogi trzeba prowadzić równocześnie.
Sprawa ulicy Obrońców Westerplatte otarła się o Urząd Wojewódzki. Trafiła tam skarga mieszkanki, która nie zgadza się, aby inwestycja była prowadzona na części jej działki.
Odwołania zablokowały inwestycję na kilka lat. Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski zapewnia teraz, że nie ma już przeszkód do rozpoczęcia remontu. - Protesty zostały odrzucone. Mamy już pozwolenie na budowę. Przygotowujemy się do przetargu - informuje burmistrz Jerzy Borowski.
STARAJĄ SIĘ O PIENIĄDZE
Miasto ubiega się o pieniądze na remont z Narodowego Programu Przebudowy Dróg Lokalnych tak zwanych schetynówek. Inwestycja jest na liście rezerwowej, ale - jak zapewnia burmistrz Borowski - ma duże szanse na dofinansowanie w wysokości połowy kosztów.
W tegorocznym budżecie miasta są zarezerwowane pieniądze na inwestycje, ale - zdaniem burmistrza - warto poczekać na dofinansowanie. - Możemy zaoszczędzić w ten sposób 1,2 miliona złotych - mówi burmistrz Borowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
