Szpitalowi brakuje 4 miliony złotych na wyposażenie sal operacyjnych. Zamontowane urządzenia wyglądają efektownie, ale to tylko mała część tego, co powinno się tutaj znaleźć.
(fot. Marcin Jarosz)
W przyszłym tygodniu nastąpi uroczyste otwarcie i poświęcenie nowego bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego w Staszowie. Wielka inwestycja, która kosztowała ponad 10 milionów złotych jest gotowa już od miesiąca.
BUDOWA POSZŁA SZYBKO. BLOK CIESZY OKO
Nowy obiekt słusznie jest powodem do dumy dla dyrekcji. Nowoczesne wnętrza cieszą oko… ale na tym radość z posiadania nowego bloku niestety się kończy. Powodem jest brak wyposażenia, które zapewniłoby lekarzom i pacjentom bezpieczne i supernowoczesne leczenie.
Niestety, staszowskiemu szpitalowi brakuje 4 milionów złotych, aby w pełni wyposażyć cztery sale operacyjne i salę wybudzeń. Oczywiście do "wypełnienia" są jeszcze pomieszczenia pomocnicze. Brakuje również wyposażenia dla nowoczesnych poradni, które ulokowane będą na parterze nowego bloku. Jedyną częścią, bardzo ważną z punktu widzenia procesu leczenia, która będzie funkcjonowała tuz po otwarciu, będzie nowoczesna centralna sterylizatornia.
KŁOPOT Z WYPOSAŻENIEM. BRAKUJE 4 MILIONÓW
Szpital otrzymał dofinansowanie unijne na budowę nowego pawilonu, ale bez wyposażenia. To udało się w części kupić dzięki oszczędnościom po rozstrzygnięciu przetargu. - W sumie udało się zaoszczędzić dwa miliony złotych, co wystarczyło na część niezbędnego wyposażenia. Niestety na razie nie udało nam się pozyskać środków z innych źródeł, ale staramy się, aby jak najszybciej taka możliwość się pojawiła - mówi Marek Tombarkiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Staszowie.
Dlatego pacjenci i lekarze będą musieli poczekać zanim nowy obiekt będzie spełniał zadania, dla których został stworzony. Szpital chciał otrzymać dofinansowanie z budżetu Ministerstwa Zdrowia, ale jak się dowiedzieliśmy, wniosek został odrzucony ze względów formalnych. Ministerstwo argumentowało, że z własnego budżetu nie może finansować takich inwestycji, a od tego są organy założycielskie, czyli w tym przypadku Starostwo Powiatowe w Staszowie.
MINISTERSTWO NIE MOŻE, STAROSTWO NIE MA…
Ale samorząd takich pieniędzy nie ma. Z pomocą mają przyjść parlamentarzyści. - Zasięgałam opinii na temat tej sprawy w ministerstwie zdrowia. Okazuje się, że szpital nie może skorzystać z takiej formy dotacji. Trzeba szukać szansy w konkursach ogłaszanych przez ministerstwo i w ten sposób walczyć o pieniądze - mówi Marzena Okła-Drewnowicz, szefowa świętokrzyskiej Platformy Obywatelskiej. Dodaje, że będzie starała się umówić spotkanie z osobami odpowiedzialnymi za te kwestie w ministerstwie zdrowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?