Bo my lubimy śpiewać - nagrodzone Echo Łysicy z Bielin

- To wielka radość, że nas zauważono - mówi założycielka zespołu, mieszkająca w Bielinach Zofia Pierzak. To ona myślała, żeby taki zespół założyć.

- Wychowałam się bardzo muzykalnym domu - opowiada.- Tata sprawił, że wszystkie cztery córki grały na różnych instrumentach, ja na harmonii.

Pani Zofia tak jak reszta rodziny bardzo chętnie śpiewała,. - Gdy byłam młodsza udzielałam się społecznie, ale potem obowiązki w gospodarstwie i w domu sprawiły, że na nic innego nie było czasu. W 2008 nabrałam jednak ponownie ochoty na działanie.

Pani Zosia wymyśliła, że najlepiej założyć Koło Gospodyń Wiejskich. - Wójt bardzo przychylnym okiem patrzył na takie inicjatywy, więc było łatwiej. Nie miało to być koło piekące i gotujące, ale śpiewające.
Najpierw obeszła wszystkie ciotki namawiając do wspólnego muzykowania. Udało się w 2008 roku - wtedy powstało w Bielinach Koło Gospodyń Wiejskich z Zespołem Śpiewaczym "Echo Łysicy". Nazwę wymyśliła Maria Kałuża, która potrafi wiersz ułożyć, piosenkę napisać. Repertuar zespołu to piosenki ludowe regionu świętokrzyskiego oraz pieśni religijne. Członkinie zespołu kultywują śpiewanie piosenek ludowych - kilka pań należało do Wesela Bielińskiego, a kilka kompozycji jest ich autorstwa.
Zespół chętnie angażuje się we wszystkie wydarzenia kulturalno-turystyczne w gminie, powiecie oraz województwie. Śpiewają na wszystkich gminnych uroczystościach, zapraszane są przez powiaty i województwo. - W grudniu będziemy śpiewać na kieleckim Rynku - dodaje pani Zofia.

Panie ćwiczą raz w tygodniu przez kilka godzin, pomocne w ćwiczeniach były warsztaty możliwe dzięki unijnemu dofinansowaniu. - Po tych warsztatach został z nami Grzegorz Michta, który współpracuje także z Zespołem Kielce. Jeśli uda się zdobyć pieniądze na zajęcia z nim zespół będzie się rozwijał.
A potencjał ma, potwierdzają to nagrody jakie już zdobył. Za najważniejsze osiągnięcie panie uważają zajęcie III miejsca w XVI Ogólnopolskim Festiwalu Kolęd i Pastorałek w Będzinie styczniu 2010 roku, oraz wyróżnienie w następnym roku na tym samym festiwalu. Ich konkurentami było bardzo wiele znanych chórów. - Zaśpiewałyśmy trzy utwory - "Jam jest dudka", "My też pastuszkowie" oraz "Anielskie pienia" - mówi Zofia Pierzak.- I zajęłyśmy III miejsce ex equo z Chórem "Psalmodia" Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.

Zespół zajął też I miejsce w Wojewódzkim Przeglądzie Kolęd i Pastorałek, I miejsce w VI Festiwalu Pieśni Wielkopostnych w Daleszycach, II miejsce podczas XIX Konkursu Kolęd i Pastorałek we Włoszczowie, nominowany był również do nagrody muzycznej Scyzoryki 2011 w kategorii "muzyka ludowa".

Dlaczego jest to zespół śpiewaczy a nie chór? - Bo śpiewają w nim same panie - mówi Zofia Pierzak. - Mamy od 35 do 70 lat, reprezentujemy różne zawody, ale łączy nas wspólna pasja: wszystkie lubimy śpiewać.