MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bogdan Wenta: Ciągle idziemy do przodu

Paweł KOTWICA [email protected]
Trener Bogdan Wenta w najbliższych dniach da zawodnikom trochę odpocząć.
Trener Bogdan Wenta w najbliższych dniach da zawodnikom trochę odpocząć. S. Stachura
Bogdan Wenta jest najbardziej zadowolony z bramkarzy, będzie miał problem z wybraniem dwóch.

Tak grali w Niemczech

Tak grali w Niemczech

Sparing: Vive Targi Kielce - SG Achim/Baden (III liga niemiecka) 36:28 (14:15), Hummel Charity Cup: VfL Fredenbeck (III liga niemiecka) 22:14 (11:8), RK Gorenje (mistrz Słowenii) 24:34 (10:17), Aarhus GF (9. drużyna ekstraklasy Danii) 16:21 (8:12), Gorenje 16:16 (9:8), karne 2:3.

Kolejnym etapem przygotowań piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce do sezonu był wyjazd do Niemiec na turniej Hummel Charity Cup. Kielczanie zajęli w nim czwarte miejsce. O tym, jak zespół zaprezentował się w tej imprezie, rozmawialiśmy z trenerem Bogdanem Wentą.

Paweł Kotwica: *Drużyna dobrze wypadła w Kielce Cup, teraz zagrała chyba trochę słabiej. Z czego był pan zadowolony, a z czego niezadowolony?
Bogdan Wenta: - Zacznę od tego, z czego jestem niezadowolony. Na pewno z wysokiej porażki z Gorenje, bo to zespół w naszym zasięgu. Zaczęliśmy ten mecz dobrze, a potem w ciągu paru minut daliśmy przeciwnikowi odskoczyć na kilka bramek. To nie było jakieś super-granie przeciwnika, tylko nasze błędy, nieskończone sytuacje sam na sam. Gdyby wyłączyć te kilka minut meczu, to reszta wyglądała nieźle. Mecz z Gorenje o trzecie miejsce, który zremisowaliśmy i przegraliśmy po karnych, był już taki, jak powinien być, zagraliśmy rozsądnie.

*Potem przegraliście półfinał z drużyną środka tabeli duńskiej ekstraklasy, rywala też na pewno "w zasięgu"...
- W meczach rozgrywanych 2 razy po 20 minut nie można sobie pozwolić, żeby nie wyjść na boisko od pierwszej sekundy skoncentrowanym, bo dostanie się kilka bramek w plecy i nie ma czasu tego odrobić. Tak wyglądał nasz mecz z Aarhus, daliśmy się zaskoczyć, zrobiło się kilka goli przewagi. Potem to znowu wyglądało nieźle i gdyby nie ten początek, to jestem przekonany, że byśmy wygrali. Oba te zespoły pokazały nam, że gdy gra się z europejskimi drużynami chwila nieuwagi, przestoju powoduje, że mecz się dla ciebie kończy. Jeśli chcesz to odrobić, to będzie cię to kosztowało dużo więcej, niż w naszej lidze. Jeśli wejdziemy do Ligi Mistrzów, to trzeba o tym pamiętać.

*Spotkanie o trzecie miejsce przegraliście po karnych, które nie wychodziły wam w całym turnieju.
- Rzeczywiście, przez cały turniej mieliśmy problem z karnymi. Mam też zastrzeżenia do wyprowadzania kontrataku i do powrotów do obrony. Więcej oczekuję od lewych rozgrywających, Pawła Podsiadły i Damiana Moszczyńskiego. W Niemczech trochę nam przygasł Witalij Nat, być może czuł te ciężkie treningi.

*A pozytywy?
- Obrona funkcjonuje dobrze, nie robimy w niej jakichś tragicznych błędów. Powoli wraca do gry Heniu Knudsen, widać u niego jeszcze braki fizyczne, ale bierze na siebie coraz więcej. I wraca Bartek Konitz. Grał naprawdę z głową, wpuszczałem go również do obrony. Dużo brał na siebie Tomek Rosiński, który grał dużo i dawał odpocząć Mariuszowi Jurasikowi na prawym rozegraniu. Jestem zadowolony z bramkarzy, każdy z trzech miał swoje momenty i będziemy mieli problem z wybraniem dwóch. Największą korzyścią z tego wyjazdu było wypróbowanie obrony 5-1 z wysuniętym Rafałem Glińskim, który świetnie dawał sobie radę. To zdawało egzamin, mieliśmy z tego sporo kontr. Ale na razie to wygląda tak, jakbyśmy mieli dwa zespoły - jeden jest gdzieś z przodu, a drugi bije się o resztę miejsc w drużynie. Ale najważniejsze, że ciągle idziemy do przodu, że jest postęp.

*Jak zespół spędzi ostatnie dni przed pierwszym meczem ligowym z AZS AWFiS Gdańsk 1 września?
- Będzie mniej treningów, a więcej odpoczynku. W sparingach czasem brakowało ostatniego podania w dobrze rozegranej akcji, albo nie kończyliśmy sytuacji sam na sam. To efekt braku świeżości, którą teraz zawodnicy muszą odzyskać. W piątek w Kielcach gramy sparing z Piotrkowem, na weekend zawodnicy dostają wolne. Mecz z Gdańskiem będzie o punkty, ale mając w perspektywie turniej o Ligę Mistrzów, musimy go potraktować, z całym szacunkiem dla rywala, jako startowy trening.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie