Bogdan Wenta na czacie Echa Dnia: - Polityka to nowe trudne wyzwanie. W Europie jest dużo do zrobienia

umba: Czy nie tęskni Pan za piłką ręczną?
Bogdan Wenta: Przede wszystkim jest to sport, który na zawsze pozostanie w moim sercu. Przy nakładzie obowiązków, zawsze staram się znaleźć czas, by obejrzeć wieczorem jakąś transmisję. Szczególnie związane jest to z wynikami Vive Targi Kielce.

umba: W jakich dziedzinach chciałby Pan działać podczas swojej kadencji?
Bogdan Wenta: Wiedzę, którą zbieram każdego dnia na temat działania Parlamentu Europejskiego - uważam, że najlepsza byłaby komisja kultury i edukacji, w której przedział sport jest w szerokim tego słowa znaczeniu - młodzież, dorośli, dzieci, emeryci, ale też i aktualny raport komisji europejskiej na temat sportu w Europie pokazuje ile możliwości poprawie w dziedzinie sportu regionalnego. Słowo sport ma wiele znaczeń. Jest to sport - zdrowie, sport - biznes, sport - edukacja, biznes, marketing, równowaga, jeśli chodzi o możliwości strartu. Edukacja nie tylko młodzieży, ale też kadr szkoleniowych.

ura: Czy myśli Pan, że tak znane nazwisko może pomóc panu w lobbingu na rzecz Polski w Parlamencie Europejskim?
Bogdan Wenta: Czy moje nazwisko znane jest w PE? To czas by pokazał. Na pewno pomocna jest znajomość kilku języków. Wiele spraw decyduje się nie na salach plenarnych, ale w kuluarach, kiedy nie jest potrzebna do końca pomoc tłumacza.

Moni: Dzień dobry. Jak się Pan czuje w roli początkującego polityka? Czy już Pan zorientował się, jakie zadania mogą na Pana czekać w PE?
Bogdan Wenta: Całkowicie nowa sytuacja, szczególnie decyzja, która była związana z tym, czy zająć się pracą menadżerską, sportową, czy spróbować nowego wyzwania. Jakże trudnego. Bycia pod stałą obserwacją, już nie tylko świata kibiców, ale wszystkich. Ostatni raport komisji europejskiej na temat sportu (w szerokim tego słowa znaczeniu) pokazuje, ile jest tematów i problemów do rozwiązania i poprawy w Europie i naszym kraju. Zdaję sobie sprawę, że polityka europejska to jedno, a parlament europejski reprezentuje wyborców, przede wszystkim ludzi. Jest dużo kontaktów z ludźmi, którzy w ten sposób mają wpływ na politykę europejską.

Moni: Ponoć jesteśmy jednym z 10 najbiedniejszych regionów w całej Europie. Jakie problemy świętokrzyskiego mógłby Pan pomóc rozwiązać?
Bogdan Wenta: Przede wszystkim szukanie programów, które pozwoliłyby wyrównywać poziom życia pomiędzy nami, a bogatszymi regionami UE. Trzeba wspierać takie programy, jak na przykład Rozwój Polski Wschodniej.

zonk: Nie żal panu zamieniać ławkę trenerską na mglisty w końcu jeszcze fotel eurodeputowanego?
Bogdan Wenta: Jest to całkowicie nowe wyzwanie. Już dla sportu coś zrobiłem, teraz chcę coś zrobić dla regionu i kraju.

trick: Jak się panu układają obecnie relacje z zarządem klubu Vive Targi Kielce?
Bogdan Wenta: Dobrze.

zonik: Czy gdy zostanie Pan europosłem nadal będzie Pan podtrzymywał kontakt z piłką ręczna? Czy planuje Pan łączyć funkcję posła i trenera jakiegoś zespołu?
Bogdan Wenta: To jest niemożliwe fizycznie. Ale zawsze, jeżeli to możliwe, będę pomagał, i działał na rzecz mojej dyscypliny. Wiadomość o moim kandydowaniu spotkała się z pozytywnym przyjęciem w kręgach Bundesligi. Uważają, że mogę być ambasadorem piłki ręcznej w Parlamencie Europejskim.

Moni: Mamy potencjał, jest przestrzeń dla firm, przedsiębiorstw, fabryk, tylko z jakiegoś powodu niewielu chce u nas inwestować. W jaki sposób mógłby pan zmienić wizerunek regionu, tak by zachęcić do inwestowania w Świętokrzyskiem?
Bogdan Wenta: Trzeba inwestować w infrastrukturę i wykorzystywać forum europejskie do przedstawiania potencjału naszych regionów, jako zaproszenie do inwestowania.

zonik: Wielokrotnie deklarowana była wielka przyjaźń między Panem a Prezesem Servaasem. Czy przetrwała trudną próbę w związku z rozwiązaniem kontraktu?
Bogdan Wenta: Ta przyjaźń trwała od wielu lat. Zaczęła się jeszcze zanim pojawiłem się w Kielcach. Przechodziła wiele trudnych prób przez te lata, ale oparta jest na wzajemnym szacunku i respekcie.

student: Panie Bogdanie, niech Pan powie, jak wg Pana należy walczyć z bezrobociem wśród ludzi młodych?
Bogdan Wenta: Jako europarlamentarzysta będę starał się promować programy, które wyrównują szanse regionów. W efekcie napływania pieniędzy do regionu jestem pewien, że to stworzy możliwości inwestowania u nas. W wyniku tego powstaną nowe miejsca pracy.

trick: W kim upatruje pan największych rywali do fotela europarlamentarzysty?
Bogdan Wenta: Uważam, że jeżeli chodzi o moją listę wyborczą, uważam, że wszyscy gramy w jednej drużynie. Jeśli chodzi o pozostałe listy, to trochę, jak w rywalizacji ligowej :) Liczy się końcowy sukces.

ura: Podobno zna Pan dużo języków obcych? Jakie?
Bogdan Wenta: Mówię biegle po hiszpańsku, niemiecku, rosyjsku. Szlifuję jeszcze język angielski pod kątem pracy w Parlamencie Europejskim.

kolo: Bogusław Sonik to chyba największy rywal o mandat. Czuje pan jego niechęć?
Bogdan Wenta: Nie myślę w tych kategoriach. Startujemy z jednej listy i trzeba walczyć o jak najlepszy wynik naszej listy.

kolo: Nie obawia się, ze na pańskim ewentualnym zwycięstwie w wyborach straci rodzina?
Bogdan Wenta: Rodzina jest najważniejsza. Właściwie całe życie byliśmy na walizkach. Wreszcie znaleźliśmy swoje miejsce, gniazdo do którego zawsze wracam. Myślę, że polityka tego nie zmieni.

zonik: Dzień dobry. Czy klub Vive Targi Kielce będzie wspomagał Pana w jakiś sposób podczas kampanii?
Bogdan Wenta: Klub jest apolityczny i nie oczekuję od niego wsparcia. Byłem częścią tego klubu i myślę, że zapisałem się w jego historii. Wierzę, że wielu zaakceptuje mój nowy krok życiowy.

Bogdan Wenta: Dziękuję Państwu na wszystkie pytania.

Moni: Dziękuję za odpowiedzi na moje pytania. Mam nadzieję, że zdobędzie Pan mandat i przyciągnie inwestorów w Świętokrzyskie. Życzę powodzenia!
Bogdan Wenta: Dziękuję.