Boiska przy kieleckim "Informatyku" gorącym tematem na sesji Rady Miasta Kielce. Radni pytają, kto zawinił i kto poniesie konsekwencje

Trwa sesja Rady Miasta Kielce. Podczas pierwszych dwóch godzin obrad, trwała gorąca dyskusja głównie na jeden temat.

W punkcie dotyczącym Informacji Prezydenta Miasta Kielce o pracy między sesjami, o głos prosili kolejni radni.

Dyskusję rozpoczął radny Platformy Obywatelskiej, Michał Braun. Radny poruszył temat boisk, które niespełna miesiąc temu zostały oddane do użytku przy Zespole Szkół Informatycznych w Kielcach. Przypomnijmy, zaledwie parę dni po ich wybudowaniu i oficjalnym odebraniu okazało się, że w miejscu boisk ma przebiegać droga ekspresowa S74, a co za tym idzie - istnieje duże prawdopodobieństwo, że nowe boiska będzie trzeba zdemontować.

Czytaj więcej:

1. Informatyk doczekał się nowych, bezpiecznych boisk w Kielcach. Zobacz film i zdjęcia
2. Nowe boiska przy informatyku w Kielcach mogą zostać rozebrane. Kolidują z planowaną rozbudową ekspresówki

Radny Michał Braun zapytał, jak to się mogło stać i jak można było dopuścić do takiego niedopatrzenia. Jak to możliwe, że te boiska tam powstały, kto zawinił i jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte wobec tych osób?

Podobne wątpliwości i pytania miał radny Kamil Suchański. Dodał, że podobna sytuacja dzieje się teraz na ulicy Podklasztornej. Obecnie trwa tam budowa drogi, a według jego wiedzy, wydano pozwolenie na budowę w tym miejscu sieci wodnokanalizacyjnej.

- Czy ktoś w ogóle koordynuje te prace w mieście, czy ktoś poniesie konsekwencje? - pytał radny Suchański.

O to, czy w związku z tą sprawą, zostaną wyciągnięte jakieś wnioski oraz czy ktoś zostanie pociągnięty do odpowiedzialności, pytał również radny Prawa i Sprawiedliwości, Dariusz Kisiel.

Dyrektor Wydziału Urbanistyki i Architektury w kieleckim ratuszu, Artur Hajdorowicz komentował:

- Procedury były takie, że dwa mniejsze boiska nie wymagały zgłoszenia robót. Natomiast duże boisko podlegało tylko zgłoszeniu robót nie wymagających pozwolenia na budowę. Myślę, że gdyby te przedsięwzięcia były związane z jakąkolwiek procedurą, to do takiej sytuacji by nie doszło. Prawdopodobnie nie doszłoby do tego również, gdyby zapytano o to Biuro Planowania Przestrzennego - przyznał dyrektor Artur Hajdorowicz.

Dodał, że z jednej strony można powiedzieć, że wszyscy po drodze zawinili, inni natomiast mogą stwierdzić, że (może) nikt nie zawinił.

Zaznaczył, że w najczarniejszym scenariuszu ucierpi tylko jedno, małe boisko, a straty wyniosą około 200 tysięcy złotych.

- Wspólnie ustaliliśmy, że będziemy szczególnie przypatrywać się tym przedsięwzięciom z Budżetu Obywatelskiego, które nie wymagają rozpoczęcia jakiejkolwiek procedury - informował dyrektor Artur Hajdorowicz.

Do dyskusji dołączyli również radna Katarzyna Suchańska, radna Anna Myślińska, przewodniczący Rady Miasta Jarosław Karyś, wiceprzewodnicząca Katarzyna Czech-Kruczek, wiceprzewodnicząca Anna Kibortt, a także radny Piotr Kisiel. Wszyscy zgodnie stwierdzili, że mają bardzo duże wątpliwości co do zaistniałej sytuacji oraz pracy odpowiadających za te kwestie wydziałów.

Sesja Rady Miasta Kielce wciąż trwa. Oglądaj na żywo:
Transmisję czwartkowej sesji Rady Miasta Kielce można śledzić w tym miejscu.

Zobacz także: