Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boiska w Dobiesławicach i Gorzkowie ucierpiały z powodu deszczu

Kamil Markiewicz
archiwum
Niedzielne spotkanie w Dobiesławicach, w którym Nidzica podejmowała Zorzę Tempo Pacanów został przerwany w przerwie, przy wyniku 1:1, ze względu na obfite opady deszczu. Bramkę dla Nidzicy w 30 minucie zdobył Dominik Jaworski. - Na razie nie wiadomo kiedy to spotkanie zostanie dokończone. Czekamy na decyzję Wydziału Gier - mówił Adam Idziak, szkoleniowiec zespołu z Dobiesławic.

Swój niedzielny pojedynek rozegrał Jawornik Gorzków, który przegrał na wyjeździe z Wisłą Nowy Korczyn 3:5. Dwie bramki dla Jawornika zdobył Norbert Wątek, a jedną Marcin Wątek.

Opady deszczu nie oszczędziły także boiska w Gorzkowie. Zły stan murawy spowodował, że środowe spotkanie Jawornik musiał przenieść do Kazimierzy Wielkiej na stadion Sparty. Ten obiekt nie okazał się szczęśliwy dla podopiecznych Andrzeja Sendera, którzy ulegli OKS Opatów aż 0:4. - Przeciwnicy byli lepsi pod każdym względem. To najsłabszy pojedynek, jaki rozegraliśmy w tym sezonie. Dodatkowego niesmaku dodał fakt, że mecz sędziował tylko jeden arbiter. Zastanawiamy się wszyscy, dlaczego małe kluby takie, jak nasz, mają płacić za konflikt w związku - mówił trener Jawornika.

W środę, Nidzica uległa na wyjeździe GKS Górno 0:3. - Niestety nie dysponowaliśmy pełnym składem. Górno jest oddalone od Dobiesławic ponad 80 kilometrów. Nie wszyscy byli w stanie zwolnić się z pracy na tyle wcześniej, aby móc jechać na to spotkanie. W tej lidze pojedynki nie powinny być rozgrywane w środku tygodnia - zaznacza trener Nidzicy.

W niedzielę, o godzinie 10, ekipa z Dobiesławic podejmować będzie UKS Baćkowice. Natomiast o godzinie 16, drużyna z Gorzkowa zagra w Ożarowie z rezerwami Alitu. W Nidzicy nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Marcin Seweryn, a w Jaworniku zabraknie kontuzjowanego Kamila Orzechowskiego.
- W niedzielę, powinniśmy mieć znacznie mocniejszą kadrę, niż w środę. Mam nadzieję, że na własnym obiekcie uda nam się odnieść korzystny wynik - powiedział Adam Idziak.
- Musimy w końcu zacząć zdobywać punkty. Z takim celem jedziemy na spotkanie do Ożarowa, choć zdajemy sobie sprawę z tego, że to trudny przeciwnik - zaznaczył Andrzej Sender.

W środowej kolejce Alit II pokonał u siebie MSS-Klonówkę Masłów 3:0, a UKS Baćkowice przegrał w Iwaniskach ze Świtem Ćmielów 0:1.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie