Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bojowe nastroje przed Podbeskidziem

Sławomir STACHURA [email protected], Dorota KUŁAGA [email protected]
W piątkowym meczu nie zagra Mariusz Zganiacz. Pauzuje za żółte kartki.
W piątkowym meczu nie zagra Mariusz Zganiacz. Pauzuje za żółte kartki. S. Stachura
Korona w piątek o godzinie 17.30 na Arenie Kielc podejmuje Podbeskidzie Bielsko-Biała. Nie zagra pauzujący za kartki Mariusz Zganiacz.Najnowsze informacje piłkarskie w nowym serwisie PIŁKA NOŻNA

Podbeskidzie Bielsko-Biała to podobnie, jak Korona jeden z pretendentów do awansu. Kielczanie, którzy na wiosnę jeszcze nie wygrali chcą wreszcie zainkasować komplet punktów. - Nie wyobrażam sobie by było inaczej - mówi Jacek Markiewicz, czołowy gracz kieleckiej drużyny.

Kieleccy piłkarze, licząc dwa remisowe mecze z listopada z Górnikiem w Łęcznej i Widzewem w Łodzi i te dwa wiosenne (z Widzewem 2:2 i Stalą 0:3) nie wygrali od czterech kolejek. Chcą wreszcie przełamać się w pojedynku z Podbeskidziem, z którym zresztą przegrali jesienią 1:2.

BĘDĄ KONTRATAKOWAĆ

- W Kielcach zespoły nie decydują się na otwartą grę i tak będzie pewnie również z Podbeskidziem. Będą chcieli zagrać z kontry. Ale my musimy patrzeć na siebie i znaleźć sposób, by dobrać się do rywala. Potrzebujemy zwycięstwa - mówi Jacek Markiewicz.

Przeciwko Podbeskidziu nie zagra Mariusz Zganiacz, który musi pauzować za żółte kartki.

- Tak już jest, że ktoś tam zawsze wypada za kartki. Szkoda "Zganiego", ale wierzę, że poradzimy sobie bez Mariusza. Nastroje w zespole są bojowe i chcemy już zapomnieć o Stalowej Woli. Teraz liczy się już tylko mecz z Podbeskidziem. Musi być komplet punktów - dodaje Radosław Cierzniak, bramkarz Korony.

Jacek Markiewicz, środkowy obrońca Korony:

Jacek Markiewicz, środkowy obrońca Korony:

- I my i Podbeskidzie nie wystartowaliśmy na wiosnę najlepiej. Będzie to na pewno kolejny dla nas ciężki pojedynek, ale bardzo chcemy wreszcie wygrać. Musimy po prostu zniszczyć rywala i zgarnąć trzy punkty.

PODBESKIDZIE Z JAROSZEM

Po dwóch pierwszych kolejkach rundy wiosennej w ekipie Podbeskidzia panuje duży niedosyt. W pierwszym spotkaniu zespół prowadzony przez Marcina Brosza przegrał na wyjeździe z Wartą Poznań 1:2, a w ostatniej kolejce zremisował na własnym boisku z Motorem Lublin 0:0.

W spotkaniu z Motorem z powodu żółtych kartek nie zagrał Rafał Jarosz. Jest to środkowy pomocnik, wiodąca postać w zespole Podbeskidzia. Zawodnik ten wraca do kadry na mecz z Koroną i zapewne zacznie spotkanie w wyjściowym składzie. Może w nim zastąpić Jarosława Białka, który do zespołu z Bielska-Białej przyszedł w przerwie zimowej z irlandzkiej drużyny St. Patrick's Athletic.

Podbeskidzie w dwóch ostatnich meczach dość łatwo dochodziło do pozycji strzeleckich, zawodziła jednak skuteczność. Na listę strzelców w tej rundzie nie wpisał się jeszcze Krzysztof Chrapek, który ma na koncie 8 bramek i jest jednym z najskuteczniejszych zawodników w pierwszej lidze. Jak na razie szansy gry nie dostał Mieczysław Sikora, brat byłego reprezentanta Polski Adriana, grającego w Realu Murcia. W piątkowym meczu z Koroną będzie on do dyspozycji szkoleniowca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie