Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bokserski skandal. Ewelina Wicherska przedstawia swoją wersję zdarzeń

dor
Freeimages.com
Wracamy jeszcze do skandalicznego zdarzenia, do którego doszło na Mistrzostwach Polski Elity w boksie w Grudziądzu.

Przypomnijmy, że doszło tam do szamotaniny między zawodniczkami. Została wezwana policja. O sprawie zrobiło się głośno w całej Polsce.

Kielczanka Sandra Drabik bezpośrednio po tym zdarzeniu umieściła na Facebooku następującą oświadczenie, w którym stwierdziła: „Sandra Drabik została napadnięta przez uczestniczkę zawodów oraz jej koleżankę, prawdopodobnie w celu wyeliminowania Sandry z dalszej rywalizacji w Mistrzostwach Polski. Sprawa skierowana jest na policję” - czytamy w oświadczeniu na Facebooku.

Sandra Drabik twierdzi, że to była jawna napaść. - Doszło do szamotaniny, a później sekundantka uszkodziła mi rękę - przedstawia swoje stanowisko Sandra Drabik.

Zawodniczka Sportowego Klubu Kick Boxing Kielce w wyniku tego zdarzenia doznała skręcenia stawu łokciowego i naderwania więzadła. Nie mogła wystąpić w finałowej walce o złoty medal. Czeka ją pięć tygodni przerwy w treningach.

CZYTAJ TAKŻE:

Jak już informowaliśmy, sprawę na policję skierowała też druga strona. Przedstawia ona swoją wersję zdarzeń. Postępowanie prowadzone jest dwutorowo. Na jakim jest etapie? - Obydwie strony przedstawiły dokumentację dotyczącą leczenia. Były to wypisy ze szpitala. My wystąpiliśmy do szpitala o wydanie szczegółowej dokumentacji, między innymi zdjęć rentgenowskich. Na tej podstawie będzie można orzec o obrażeniach pań. W tym celu będzie powołany biegły z medycyny sądowej. Przesłuchujemy też kolejnych świadków. Na pewno trochę czasu to jeszcze potrwa - mówił nam Maciej Szarzyński, oficer prasowy policji w Grudziądzu.

Z naszą redakcją skontaktowała się też Ewelina Wicherska, która przegrała półfinałowy pojedynek na mistrzostwach Polski właśnie z Sandrą Drabik. To ją i jej sekundantkę Sandra Drabik wymieniła jako osoby, które brały udział w tym zdarzeniu.

Ewelina Wicherska przedstawiła swoją wersje zdarzeń w oświadczeniu. Oto jego treść:
„Nieprawdą jest, że Sandra D. została napadnięta przez Ewelinę Wicherską i jej koleżankę.
Nieprawdą jest, że Ewelina Wicherska brała udział w bójce. Była jedynie świadkiem.
Nieprawdą jest, że Sandra D. została uderzona w twarz
Nieprawdą jest, że Ewelina Wicherska używała niecenzuralnych słów w stronę Pani Sandry D.”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie