45-letni mieszkaniec Ostrowca jest podejrzany o to, że zatelefonował do policjantów z informacją o tym, że w komendzie jest bomba.
Oczywiście ładunku nie było, funkcjonariusze błyskawicznie dotarli do mężczyzny. Okazało się, że to ten sam człowiek, który identyczny alarm wszczął dwa tygodnie temu. Wtedy również w siedzibie policji nie było bomby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!