Boże Ciało w Starachowicach (zdjęcia)

Boże Ciało to święto ruchome, przypadające 30 dni po Wielkanocy. Zawsze, podobnie jak Ostatnia Wieczerza, obchodzone jest w czwartek. W Starachowicach w niektórych parafiach trasę zabezpieczali policjanci, w gminach wiejskich jest do zadanie strażaków ochotników. Wszędzie procesje przebiegły bez zakłóceń.

W różnych parafiach procesje odbywają się o różnych godzinach, zwykle przed południem lub w samo południe. Piękna słoneczna pogoda sprawiła, że w tym roku frekwencja była wyjątkowo wysoka. Wierni przeszli za księdzem niosącym Najświętszy Sakrament ulicami swoich parafii. Poprzedzali go ministranci, dziewczęta w białych sukienkach sypiące kwiatki, wierni niosący różaniec. Przy każdym z czterech ołtarzy ksiądz celebrans zatrzymywał się, czytał fragmenty Ewangelii Mateusza, Marka, Łukasza i Jana mówiące o tajemnicy Eucharystii i głosił Słowo Boże. Po błogosławieństwie wierni ruszali do kolejnego ołtarza. Przy czwartym ołtarzu kapłani udzielili błogosławieństwa na cztery strony świata, po czym wierni, śpiewając hymn "Ciebie Boga wychwalamy" wrócili do kościołów.

Wiele osób idących w procesji zatrzymywało się przy ołtarzach i rwało brzozowe gałązki. Nie wszyscy wprawdzie wiedzą, po co rwie się gałązki, ale pod koniec procesji mało kto wracał do domu bez nich. Rwanie gałązek nie ma nic wspólnego z tradycją chrześcijańską. To zwyczaj wywodzący się z zabobonów, ale dość mocno zakorzeniony. Dawniej wierzono, że gałązka wetknięta w strzechę chroni od piorunów, a lekkie uderzenie nią kogoś po twarzy ma zapewnić zdrowie.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STARACHOWICKIEGO