Branża fitness ruszy wbrew obostrzeniom? Wystartuje też w Świętokrzyskiem? Jest konkretna data

Kluby fitness w związku z panującą pandemią zostały zamknięte w październiku. Dla wielu to bardzo trudny czas, ponieważ rządowa pomoc nie dotarła, a właściciele nadal muszą utrzymywać pracowników i robić najważniejsze opłaty.

W poniedziałek, 18 stycznia, Polska Federacja Fitness zamieściła taki wpisa na swoim facebookowym profilu: „Nadszedł ten dzień, kiedy po wielotygodniowych analizach, szacowaniu ryzyka, weryfikacji kilkunastu opinii prawnych – 01.02.2021 #OTWIERAMY BRANŻĘ FITNESS - BEZ WZGLĘDU NA DECYZJĘ RZĄDU W KWESTII DALSZYCH OBOSTRZEŃ. Na jedno z pierwszych pytań, czemu nie wskazaliśmy daty 18.01.2021, odpowiadamy: skala przygotowań, jaką wiele klubów musi udźwignąć przed w/w datą. Wielu z Nas jest zmuszonych skompletować swój skład pracowników na nowo bądź w znacznej części. Do tego dochodzą przygotowania prawne, sanitarne oraz wiele, wiele innych czynników. Podchodzimy do sprawy również strategicznie. Wszelkie działania związane z otwarciem branży nie zmieniają nic w zakresie procedowania pozwów dot. wykazania nielegalności lockdown’u oraz kwestii odszkodowawczej. Wszystkim, którzy będą chcieli dołączyć do akcji otwierania swoich klubów, postaramy się zapewnić wszelkie wsparcie zarówno od strony prawnej, merytorycznej jak i „papierologicznej”. Niezależnie, poniżej chcemy przekazać poszczególne wytyczne oraz informacje, na podstawie których, Nasza branża powinna wrócić do gry” - czytamy.

Polska Federacja Fitness podkreśla przy tym, że decyzja o otwarciu klubu będzie zależała od właściciela. „Dołączenie do akcji #VetoBranżyFitness #otwieraMY mającej na celu otwarcie branży fitness niezależnie od dalszych decyzji rządu, jest dobrowolne. Każdy przedsiębiorca musi liczyć się z ewentualnymi kontrolami, próbami pociągania do odpowiedzialności z tytułu kar administracyjnych itp. Ostateczna odpowiedzialność ZAWSZE spoczywa na przedsiębiorcy - tak jak w biznesie. Decyzja o otwarciu obiektu powinna być oparta o finalną analizę zysków i strat. Faktem jednak jest, że nie mamy co liczyć na szybkie otwarcie ze strony rządu, zatem jeśli chcemy działać, to musimy otworzyć się sami”.

Sprawdziliśmy co myślą na ten temat właściciele klubów w Kielcach. - Informacja jest świeża i na razie nie podjęłam decyzji. Czekam też na to, co powie w tej kwestii rząd, bo być może jakoś zareaguje – mówi Olga Chaińska, właścicielka Expert Fitness – Centrum Odchudzania w Kielcach. - Ja też jestem w nieco lepszej sytuacji, ponieważ oprócz siłowni i fitnessu mam również centrum dietetyczne, które może działać. Myślę również nad wprowadzeniem zajęć rehabilitacyjnych. Niemniej ta cała akcja nie powstała bez powodu. Zostaliśmy pozostawieni sami sobie, ponieważ do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej pomocy od rządu. A musimy opłacić pracowników, rachunki. Myślę, że nawet jeśli ktoś się otworzy 1 lutego, to będzie działał zgodnie z reżimem sanitarnym, bo nikt nie będzie sobie robił żartów z choroby – tłumaczyła Olga Chaińska.

Kielecki Klub Endorfina działa, ale nie prowadzi działalności komercyjnej. - Klub funkcjonuje, zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Rady Ministrów. Jesteśmy otwarci dla wszystkich sportowców zawodowych, członków kadry narodowej, olimpijskiej i paraolimpijskiej, sportowców posiadających stypendia oraz dzieci i młodzieży będących zrzeszonymi w polskich związkach sportowych. Tylko na takich zasadach pracujemy – wyjaśnił właściciel klubu Piotr Blicharski.