O 39-letnim obecnie mieszkańcu Buska pisaliśmy w początkach października ubiegłego roku. W domu mężczyzny policjanci znaleźli wtedy kominiarkę, trzy sztuki broni palnej i 24 gramy suszu. Mężczyzna miał również przedmioty, których posiadanie nie jest nielegalne, ale wzbudziło zainteresowanie funkcjonariuszy: kajdanki, żółtą kamizelkę używaną przez funkcjonariuszy na przykład podczas kontroli drogowych oraz napisy policja, które rzepami przyczepia się do ubrania.
- Nie stwierdziliśmy, by te przedmioty zostały użyte w nielegalny sposób. Poprzednia sprawa nie miała jeszcze swego sądowego finału, a już pojawiły się podejrzenia, że 39-latek ponownie może nielegalnie posiadać broń - opowiada młodszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
W poniedziałek do Buska przyjechali policjanci z komendy wojewódzkiej, w tym antyterroryści. Wspólnie z buskimi funkcjonariuszami na jednej z ulic miasta zatrzymali podejrzewanego. Nie znaleźli przy nim niczego zakazanego. Pojechali jedna przeszukać dom mężczyzny.
- Znaleźli tu pistolet, na który 39-latek nie ma zezwolenia. Zabezpieczyli również magazynek i osiem ostrych naboi, a także pięć gramów suszu wstępnie zidentyfikowanego jako marihuana - wylicza młodszy aspirant Tomasz Piwowarski i przypomina, że za nielegalne posiadanie broni można trafić do więzienia na osiem lat.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?