Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brutalne zabójstwo 21-latka w Sandomierzu. Jest akt oskarżenia

Elżbieta ZEMSTA [email protected]
Jeden osiemnastolatków w chwili zatrzymania przez policję w listopadzie ubiegłego roku. Teraz wszyscy czterej – trzech 18-latków i jeden 20-latek staną przed sądem, trzem grozi nawet dożywocie.
Jeden osiemnastolatków w chwili zatrzymania przez policję w listopadzie ubiegłego roku. Teraz wszyscy czterej – trzech 18-latków i jeden 20-latek staną przed sądem, trzem grozi nawet dożywocie. policja
Sprawa śmierci 21-latka budziła w Sandomierzu ogromne emocje. Pokrwawionego chłopaka z licznymi ranami na ciele znaleziono przy ścieżce pod koniec listopada 2012 roku w Sandomierzu.

Mężczyzna zmarł w szpitalu. O jego śmierć prokuratura oskarża trzech młodych ludzi, czwarty miał pomagać w zacieraniu śladów.

SZOKUJĄCE SZCZEGÓŁY

Ta historia bulwersuje nie tylko z powodu młodego wieku zarówno ofiary jak i oskarżonych, ale i z powodu motywacji, jaką - zdaniem śledczych - kierował się ten, który zlecać miał zabójstwo, jak i ci, którzy mieli zadać ciosy nożem.

Przypomnijmy, że pod koniec listopada 2012 roku ktoś anonimowo powiadomił pogotowie o rannym mężczyźnie, który leży w przy ścieżce prowadzącej do ulicy Okrzei, w pobliżu przedszkola numer 1 w Sandomierzu. Mężczyzna z licznymi ranami kłutymi na ciele został przewieziony do szpitala. Był przytomny, ale nie było z nim kontaktu. Niestety, jego życia nie udało się uratować. Mógł mieć nawet 13 ran kłutych.

Już na drugi dzień policjanci zatrzymali czterech młodych mężczyzn (trzech 18-latków i 20-latka), których podejrzewano o związek ze śmiercią 21-latka. W trakcie śledztwa ustalono szokujące szczegóły sprawy.
Według ustaleń prokuratury główną postacią dramatu jest 18-latek, który - jak wynika ze śledztwa - miał zlecić zabójstwo 21-latka oferując za jego śmierć w sumie 4 tysiące złotych. Zabójstwa mieli się podjąć 18- i 20-latek. To oni, jak zapisane jest w akcie oskarżenia, mieli zwabić 21-latka w dogodne miejsce i zadać kilkanaście ciosów nożem 21-latkowi. Potem wszyscy udali się do mieszkania ich wspólnego znajomego 18-latka, gdzie rozmawiano o sprawie. Śledczy w mieszaniu 18-latka znaleźli nóż i zakrwawione ubrania.

ZARZUTY W AKCIE

Śledztwo dotyczące zabójstwa 21-latka trwało ponad pięć miesięcy. We wtorek akt oskarżenia sporządzony przez sandomierską prokuraturę trafił do Sądu Okręgowego w Kielcach.

- Zarzuty, jakie w tej sprawie postawiliśmy na początku śledztwa znalazły swoje odzwierciedlenie w akcie oskarżenia - mówiła we wtorek Małgorzata Sowińska-Lalek, szefowa Prokuratury Rejonowej w Sandomierzu, która prowadziła sprawę.

- 18- i 20-latek usłyszeli zarzut zabójstwa, zastosowano paragraf, w którym mowa jest o motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Kodeks karny przewiduje za to karę nie mniejszą niż 12 lat więzienia, w górnej granicy do 25 lat lub nawet dożywocia. Zarzut podżegania do popełnienia zbrodni, który usłyszał 18-latek zagrożony jest taką samą karą jak sprawstwo, a w przypadku zabójstwa nawet dożywociem. Czwarty z oskarżonych - również 18-latek usłyszał zarzuty utrudniania śledztwa, zacierania śladów i nieinformowania organ ów ścigania o popełnionym przestępstwie - co według polskiego prawa zagrożone jest karą do 5 lat więzienia - tłumaczyła pani prokurator.

Jak dodawała, oskarżeni nie kwestionowali swego udziału w zbrodni, zmieniła się natomiast motywacja 18-latka, który miał zlecić zabójstwo. - Ten młody mężczyzna wyjaśniał, że chciał jedynie, aby jego znajomi pobili 21-latka. Twierdził, że nie zlecał zabójstwa za kwotę czterech tysięcy złotych, a jedynie pobicie, za które miał oferować dwa tysiące złotych. Biorąc jednak pod uwagę to, że według naszych ustaleń 18-latek miał przekazać nóż, który stał się narzędziem zbrodni, my jego wyjaśnieniom nie dajemy wiary - uzasadniała prokurator Sowińska-Lalek.

JAKIE MOTYWY?

Co zdaniem prokuratury pchnęło 18-latka do zaoferowania pieniędzy za śmierć swego kolegi? W śledztwie wyszło na jaw, ze 21-latek i 18-latek przyjaźnili się, prowadzili wspólne interesy. Coś jednak poszło nie tak, w grę miały wchodzić kwestie nie do końca zgodne z prawem. 21-latek zgłosił sprawę policji. To prawdopodobnie rozsierdziło 18-latka. Wiadomo też, że dzień po tym, jak 21-latek został zamordowany miała się odbyć sprawa w sądzie, na której nieżyjący chłopak miał występowa jako świadek. Śledczy mówią, że 18-latek prawdopodobnie obawiał się, że w sądzie jego były kolega powie za dużo. Według jego słów, 18-latek poważnie myślał o karierze w określonych służbach mundurowych. Gdyby otrzymał wyrok, jego ewentualne dalsze plany mogłyby się nie udać.

Po przesłaniu aktu oskarżenie do kieleckiego sądu, proces w tej sprawie ruszy za kilka tygodni. - Rolą prokuratury będzie teraz obrona stworzonego przez nas aktu oskarżenia i udowodnienie przed sądem wszystkich naszych tez - zaznaczała prokurator Małgorzata Sowińska-Lalek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie