Budujesz dom? W świętokrzyskim na podłączenie do sieci energetycznej możesz czekać bardzo długo

- Wybudowaliśmy dom. Kiedy zgłosiliśmy się do PGE o podłączenie do sieci energetycznej, okazało się, że będzie to możliwe dopiero w 2022 roku. A chcieliśmy się niebawem wprowadzić. Dlaczego to ma trwać tak długo? Przecież i tak płacimy za przyłącze – mówi mieszkanka powiatu skarżyskiego, która skontaktowała się z naszą redakcją. O wyjaśnienie poprosiliśmy Annę Szcześniak ze skarżyskiego oddziału Polskiej Grupy Energetycznej Dystrybucja.

Nie mogą odmówić

- Czas realizacji przyłączenia jest zależny od wielu czynników - wynosi od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy. Możliwość korzystania z energii elektrycznej następuje po zawarciu umowy o świadczenie usług dystrybucji, lub umowy kompleksowej oraz zainstalowaniu licznika – mówi Anna Szcześniak. PGE ma obowiązek wykonania przyłącza do budynku, nie może odmówić. Nawet, jeśli dom stoi w miejscu, gdzie nie przebiega sieć energetyczna i z punktu widzenia dostawcy dociągnięcie tam energii jest nieopłacalne. Najpierw trzeba złożyć wniosek i podpisać umowę. Po stronie właściciela budynku jest spełnienie wyznaczonych przez spółkę warunków technicznych, oraz wykonanie instalacji wewnątrz budynku.

Dlaczego tyle to trwa?

Jeśli przyłącze ma być wykonane w mieście, zwykle nie trzeba czekać długo. Energetycy wyznaczają czasem bardzo odległe terminy najczęściej w przypadku budynków znajdujących się z dala od innych. Bywa, że trzeba postawić nowe słupy, by podciągnąć w wyznaczone miejsce prąd. Sporo czasu zajmuje też dopełnienie formalności, choćby wykonanie projektów i procedury przetargowe na budowę. Dlatego by uniknąć problemów i niemiłych niespodzianek, trzeba zgłosić się do Polskiej Grupy Energetycznej Dystrybucja z odpowiednim wyprzedzeniem.