Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżet na 2010 rok prawie gotowy. Skarżyscy radni wysłuchali mieszkańców

Mateusz BOLECHOWSKI [email protected]
Prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek (na zdjęciu z lewej) w czasie spotkania odpowiadał mieszkańcom nawet na najtrudniejsze pytania.
Prezydent Skarżyska Roman Wojcieszek (na zdjęciu z lewej) w czasie spotkania odpowiadał mieszkańcom nawet na najtrudniejsze pytania. Fot. Mateusz Bolechowski
Coraz bliżej do uchwalenia tegorocznego budżetu gminy Skarżysko-Kamienna. Projekt jest już gotowy, debatują nad nim skarżyscy radni.
- Ile radni wydają na rozmowy telefoniczne? – pytał Janusz Lamer. Okazało się, że samorządowcy korzystają tylko z prywatnych telefonów.
- Ile radni wydają na rozmowy telefoniczne? – pytał Janusz Lamer. Okazało się, że samorządowcy korzystają tylko z prywatnych telefonów. Fot. Mateusz Bolechowski

- Ile radni wydają na rozmowy telefoniczne? - pytał Janusz Lamer. Okazało się, że samorządowcy korzystają tylko z prywatnych telefonów.
(fot. Fot. Mateusz Bolechowski)

Ogólne założenia są następujące - gmina będzie mieć do dyspozycji prawie 129 milionów złotych, z których aż 40,5 miliona pochłoną wynagrodzenia i ich pochodne dla urzędników i pracowników gminnych spółek i instytucji.

Planowane wydatki to 168,5 miliona, czyli deficyt może wynieść nawet 39,5 milionów. W praktyce zapewne będzie dużo niższy, bo zapewne nie wszystkie inwestycje, na które gmina zabiega o unijne pieniądze, uda się zrealizować. Wkład własny musi być jednak zagwarantowany. Zdaniem prezydenta Romana Wojcieszka finanse miasta są bezpieczne.

Najważniejsze inwestycje

Wśród najważniejszych inwestycji na ten rok planowane są przebudowy dróg na osiedlach Dolna Kamienna i Place za 4,1 miliona złotych, rekultywacja terenów po fabryce Benzyl za 12 milionów, przygotowanie terenów pod inwestycje za 4,6 miliona złotych, remont Miejskiego Centrum Kultury za 2,7 miliona i rewitalizacja osiedla Rejów za 2,6 miliona. Powstaną też kolejny kompleks sportowy Orlik za 1,7 miliona i lodowisko za 3,5 miliona złotych. Planowane są także przebudowa układu komunikacyjnego przed Dworcem kolejowym za 3 miliony, a także przebudowa placu Leopolda Staffa za 4,5 miliona. Budować się będzie w Skarżysku bardzo dużo, wysokie wydatki na inwestycje podkreśla prezydent Wojcieszek.

Niech ludzie powiedzą

W poniedziałek wieczorem w Miejskim Centrum Kultury odbyły się społeczne konsultacje na temat budżetu. Każdy mógł przyjść i zapytać prezydentów i urzędników o interesujące go kwestie. Najpierw o budżecie opowiadali Roman Wojcieszek i skarbnik Magdalena Grzmil - przygotowano multimedialną prezentację z danymi. Potem przyszedł czas na pytania.

- Panowie prezydenci jeździcie samochodami, ale zwykli ludzie nie mogą przejść chodnikami – denerwowała się jedna z uczestniczek debaty.
- Panowie prezydenci jeździcie samochodami, ale zwykli ludzie nie mogą przejść chodnikami – denerwowała się jedna z uczestniczek debaty. Fot. Mateusz Bolechowski

- Panowie prezydenci jeździcie samochodami, ale zwykli ludzie nie mogą przejść chodnikami - denerwowała się jedna z uczestniczek debaty.
(fot. Fot. Mateusz Bolechowski)

- Ile radni wydają na rozmowy telefoniczne? - pytał Janusz Lamer.

- Samorządowcy nie mają służbowych telefonów - odpowiadał prezydent.

Przedstawiciele Miejskiej Komunikacji Samochodowej prosili, by dotacji przyznawanej przedsiębiorstwu za przewozy ulgowe nie zmniejszać o 200 tysięcy, jak chciałaby część radnych. - Jeśli ta kwota zostanie obcięta, tragedia się nie stanie, ale nie jest to dobra droga, jeśli chcemy mieć dobrze funkcjonującą komunikację miejską - przyznał Roman Wojcieszek.

Po co miejska straż?

Wiele emocji wzbudził głos jednej z mieszkanek Skarżyska. - Ile kosztuje utrzymanie Straży Miejskiej, a ile gmina ma dochodów z nakładanych przez strażników mandatów? Straż zajmuje się sama sobą i uświetnia uroczystości, a powinna pilnować odśnieżania chodników - mówiła kobieta.

Prezydent przeciwko takiej opinii zaprotestował. Jego zdaniem straż jest potrzebna i pożyteczna, ale wadliwe prawo często nie pozwala jej skutecznie egzekwować przepisów.

- Chodniki są po to, żeby po nich chodzić, a się nie da. Panowie prezydenci jeździcie samochodami, może tego nie widzicie - denerwowała Anna Cel ze Skarżyska.

Roman Wojcieszek wyjaśniał, że gminne chodniki przy głównych drogach są w dobrym stanie, a powiat do niedawna wzbraniał się przed odśnieżaniem chodników przy podległych sobie ulicach.

Ile kosztuje urząd?

Pytano także o sprawy urzędu. Jak się dowiedzieliśmy, za diety i podróże radnych podatnicy zapłacą 405 tysięcy złotych, rok temu ta kwota była niższa o 9 tysięcy. Mieszkańców interesował także wzrost liczby zatrudnionych w magistracie. - W poprzedniej kadencji przybyło 17 etatów, w mojej kadencji 19, głównie w wydziałach finansowym, straży miejskiej, wydziałach inwestycji i gospodarki komunalnej (po cztery osoby). Koszty administracji rosną, ale efektywność także. Po zwiększeniu liczby pracowników działu finansowego znacznie poprawiła się ściągalność podatków. Potrzebne są też wykwalifikowane osoby do zabiegania o pieniądze unijne - wyjaśniał prezydent. Dodał, że część radnych ma plan, by koszty funkcjonowania magistratu zmniejszyć aż o 1,7 miliona złotych i skrytykował ten pomysł. - Jeśli chce się wymagać dobrej pracy, trzeba też dobrze płacić. Fachowiec nie przyjdzie do urzędu za dwa tysiące złotych - mówił Roman Wojcieszek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie