Burmistrz Daleszyc bez przeciwnika?

Obecny burmistrz jest jak na razie jedyną osobą, która deklaruje, że wystartuje w wyborach. Kontrkandydata dotychczas nie ma, chyba dlatego, że Wojciech Furmanek ma w gminie silną pozycję. Po pierwsze jest z Daleszyc, a to bardzo ważny argument w wyborach. Po drugie jest dobrze oceniany. Gmina ustabilizowała swoją sytuację finansową, znacząco zmniejszyła zadłużenie, dużo inwestuje.

NA PEWNO WYSTARTUJE

- Wystartuję w wyborach, głównie dlatego by dokończyć to, co zacząłem w tej kadencji - mówi Wojciech Furmanek. Uważam, że w tej kadencji we współpracy z radnymi i sołtysami udało nam się sporo zrobić. Startowaliśmy z trudnej pozycji, ze sporym zadłużeniem. Teraz mamy zaczętych kilka dużych inwestycji, rozstrzygniętych jest kilka przetargów na kolejne prace. Gmina zmienia się na korzyść. Staram się dbać o równomierny rozwój wszystkich miejscowości. Myślę, że warto moją pracę w samorządzie kontynuować - mówi Wojciech Furmanek.
Burmistrz Daleszyc będzie tak jak poprzednio startował z własnego komitetu wyborczego, gdyż uważa, że samorząd nie powinien być upolityczniany. Tę zasadę wyznają także daleszyccy radni, którzy swoich poglądów politycznych nie przenoszą na sesje rady, wobec czego dyskusja toczy się tam wokół konkretnych spraw. Pewne jest natomiast, że zyska poparcie Prawa i Sprawiedliwości.

PSL SZUKA KANDYDATA

- W Daleszycach nie wystawiamy własnego kandydata, natomiast popieramy kandydaturę obecnego burmistrza - mówi szef struktur partii w powiecie kieleckim Czesław Bielecki.
Nieznane jest jeszcze stanowisko Platformy Obywatelskiej.
- Zadecydujemy o tym dopiero pod koniec sierpnia - mówi Jarosław Machnicki, szef platformy w powiecie grodzkim kieleckim.
Nie wiadomo także, czy pojawią się kandydaci innych ugrupowań. Swojego kandydata zamierza wystawić Polskie Stronnictwo Ludowe. Kto to będzie okaże się dopiero po konwencji, która ma się odbyć 15 sierpnia.
Marek MACIĄGOWSKI