Burmistrz nie może odżałować miliona wydanego na drogę powiatową

Opozycja w Radzie Miejskiej we Włoszczowie narzeka na niski stopień zwodociągowania i skanalizowania gminy. Burmistrz odpowiada: - Wydaliście lekką ręką milion złotych na drogę powiatową? Będziemy mieć drogę do Konieczna, ale nie będzie wodociągu.

Radny Leszek Kotulski na ostatniej sesji Rady Miejskiej podał, że zgodnie z programem ochrony środowiska dla gminy Włoszczowa na lata 2009/2010, wodociągi ma około 55 procent terenu gminy, a kanalizację - 26 procent. Obecnie te statystyki na pewno się zwiększyły, gdyż gmina wybudowała wodociąg w Nieznanowicach, buduje kolejny w Przygradowie i zaczęła kanalizowanie Kurzelowa. Mimo wszystko, to jeden z niższych stopni zwodociągowania w powiecie włoszczowskim. O wiele mniejsze gminy mają już wodę praktycznie wszędzie.

BURMISTRZ NA RADĘ

Gdy radni i mieszkańcy zaczęli dopytywać władze gminy Włoszczowa, gdzie będą robione wodociągi w najbliższych latach, usłyszeli od burmistrza Bartłomieja Dorywalskiego: - Idzie megakryzys, ogromny. Gdybyśmy przeznaczali pieniądze na własne inwestycje, to powolutku budowalibyśmy wodociągi. Jeżeli będziemy wspierać nie swoje zadania, to wydłuży się czas realizacji gminnych inwestycji - tłumaczył Dorywalski, mając cały czas na myśli drogę powiatową do Konieczna, do której Rada Miejska zgodziła się dołożyć powiatowi ponad milion złotych, kosztem budowy kanalizacji w Koniecznie.

Przypomnijmy, że wnioskował o to w październiku sam partyjny kolega burmistrza, radny miejski Sebastian Zug z… Konieczna. Tymczasem na ostatniej sesji Rady Powiatu w starostwie dziękowano obydwu starostom włoszczowskim i radnym Polskiego Stronnictwa Ludowego za wstawiennictwo w sprawie tej drogi w Kielcach.

RIPOSTA OPOZYCJI

- Mam rozumieć, że droga do Konieczna zawaliła cały budżet gminy, doprowadziła do załamania finansów - zdziwił się radny miejski Grzegorz Dziubek, słuchając wypowiedzi burmistrza. - Przecież ta inwestycja jest w naszej gminie. Niejednokrotnie wskazywałem na sesjach źródła oszczędności. W Sędziszowie burmistrz Wacław Szarek wybudował cały kompleks sportowo-rekreacyjny, w skład którego wchodzi nowoczesny basen, zespół boisk, hala sportowa z widownią, baza noclegowa i część restauracyjna. Wydał na to dwa miliony złotych więcej, niż kosztował sam nasz basen. Można było zaoszczędzić? Teraz rada obarczana jest za zadłużenie gminy, bo podnieśliśmy rękę za budową drogi, która będzie służyć mieszkańcom naszej gminy - opowiadał radny Dziubek.

- To jest bardzo ważna inwestycja, ale budżet niestety nie jest z gumy. Jeżeli wydajemy na drogę, nie możemy sobie pozwolić na inne inwestycje - skomentował Bartłomiej Dorywalski.