Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół milionowej dotacji dla żony posła PSL

Jarosław SKRZYDŁO Paulina STROJNA
Żona prominentnego posła Polskiego Stronnictwa Ludowego, Andrzeja Pałysa otrzymała ponad milionową dotację z funduszy europejskich na wybudowanie pralni. Pieniądze dzielił Urząd Marszałkowski, gdzie dominują ludowcy. Niby wszystko zgodnie z prawem, ale…

Dotacje pod lupą

Dotacje pod lupą

"Echo Dnia" wzięło pod lupę wszystkie dotacje z Unii Europejskiej przyznane ostatnio przez Urząd Marszałkowski dla małych i średnich przedsiębiorstw w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Świętokrzyskiego. Pierwsze wyniki naszej pracy wskazują, że wśród firm, którym przyznane zostały pieniądze są takie, których właściciele mają powiązania rodzinne z działaczami...kilku partii. Zapraszamy też do dyskusji na ten temat na WWW.ECHODNIA.EU, prosimy o telefony pod numer 0-801-164-279.

Wybuchła burza. Bo pojawia się pytanie, czy 1 milion 314 tysięcy złotych nie zostało przyznane w wyniku lobbingu posła Andrzeja Pałysa. Przypomnijmy, że w Urzędzie Marszałkowskim pracuje wielu działaczy Polskiego Stronnictwa Ludowego, ponadto marszałkiem jest lider ugrupowania w regionie - Adam Jarubas. Poseł Pałys, który jest wiceszefem partii zdecydowanie dementuje, że miał naciskać, by żona dostała kasę. - Żona oficjalną drogą złożyła wniosek, został on pozytywnie zaopiniowany. Wszystko było zgodnie z prawem. Ja nie ingerowałem - mówi poseł Andrzej Pałys.

PODEJRZENIE STRONNICZOŚCI

Opozycja przystąpiła do ataku. Sojusz Lewicy Demokratycznej złożył na sesji sejmiku województwa projekt uchwały o powołanie doraźnej, specjalnej komisji, która miałaby zbadać wszystkie wnioski o dofinansowanie, jakie składali świętokrzyscy przedsiębiorcy. "Ze względu na bliskie powiązania o charakterze partyjnym, pomiędzy mężem Teresy Pałys a osobami decydującymi o przyznaniu jej dofinansowania może zachodzić podejrzenie stronniczości przy dokonywaniu podziału środków" - czytamy w uzasadnieniu projektu uchwały.

Na wczorajszej sesji Sejmiku projekt jednak nie przeszedł. Jedynie czterech z trzydziestu radnych było za tym, aby specjalną komisję powołać. Pomysłem utworzenia komisji oburzony był radny z Prawa i Sprawiedliwości, Marek Bogusławski. - Ten projekt uchwały stanowi wotum nieufności do istniejącej komisji rewizyjnej - tłumaczył.

Przewodniczący Sejmiku Tadeusz Kowalczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego wskazywał, że doraźna komisja nie jest konieczna. - Nasz statut przewiduje powołanie takiej komisji, ale w szczególnych przypadkach, gdy zostały wyczerpane wszystkie inne możliwości - mówił. - Nie widzę takiej potrzeby, żeby powstała specjalna komisja - dodał Kowalczyk.

CZY RODZINA MOŻE I POWINNA?

W całej sprawie pralni Pałysów niby wszystko jest zgodne z prawem, trudno udowodnić, że zaistniały jakieś działania, które łamałyby przepisy. Pojawia się jednak pytanie o granice i o smak. Czy mąż, żona, bliska rodzina polityka, lub funkcjonariusza publicznego może prowadzić działalność gospodarczą, starać się o unijne, publiczne pieniądze, czy startować w publicznych przetargach?

- Tłumaczenie posła Pałysa jest tak nieporadne, że wzbudza moją litość. Radziłbym mu, by zrezygnować z dotacji. Prominentni politycy lub ich rodziny nie powinni o takie środki zabiegać. Wiemy, że podobnych przypadków mogło być więcej, a sprawa Pałysów to tylko wierzchołek góry lodowej - mówi Sławomir Kopyciński, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej w Świętokrzyskiem.

- Poseł Pałys mógł mieć wpływ na to, że pieniądze jego żonie zostały przyznane. Nastąpiło złamanie dobrego obyczaju. Można było zrobić kilka rzeczy, żeby sprawa była transparentna. Przed złożeniem wniosku o dofinansowanie poseł Pałys mógł głośno mówić, że żona ma taki zamiar. Mógł apelować do członków zarządu z Polskiego Stronnictwa Ludowego, aby wstrzymali się od decyzji - komentuje Przemysław Gosiewski, świętokrzyski poseł Prawa i Sprawiedliwości.

- Trudno odmówić żonie, czy mężowi polityka prawa starania się o dotację. Każdy może o nią występować. Jeśli jednak ktoś miałby wykorzystywać przykładowo swój poselski mandat, aby rozstrzygnięcie było korzystne, to jest to już rzecz niedopuszczalna. Nawet, jak się coś robi zgodnie z prawem, to jeśli się jest politykiem, trzeba się zastanowić jak dane działanie może zostać później odebrane - mówi Marzena Okła-Drewnowicz, szefująca świętokrzyskiej Platformie Obywatelskiej.

Poseł Andrzej Pałys jest najwyraźniej zrezygnowany. - O tym, że pieniądze zostały przyznane nie decydowali tylko ludzie z Polskiego Stronnictwa Ludowego, ale także z Platformy Obywatelskiej i Prawa i Sprawiedliwości - zauważa. - Wszystko zrobione było transparentnie. Co innego było robić? Występować o dotację pod fikcyjnym nazwiskiem, podstawić kogoś? Mieliśmy oszukiwać? Wtedy pewnie nikt by się nie zorientował, ale to byłoby świństwo - mówi poseł Pałys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie