Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

By wyciągnąć z seksty

Iwona Rojek
- Wdzięczni będziemy za każdy datek, który umożliwi powrót mojej córki do domu - mówi zrozpaczona Barbara Kromer.
- Wdzięczni będziemy za każdy datek, który umożliwi powrót mojej córki do domu - mówi zrozpaczona Barbara Kromer. A. Piekarski
Po reportażu, który zawierał prośbę o wsparcie finansowe, kielczanie okazali serce. Pytali o numer konta matki Magdy.

W ubiegłym "Relaksie" zamieściliśmy artykuł o kielczance Magdzie Asbjornhus, która mieszka w Kanadzie w Calgary, tam wpadła w sidła sekty, nie daje znaku życia, a jej matka Barbara Kromer, były nauczyciel akademicki, walczy o ściągnięcie córki do Polski.

Po reportażu, który zawierał prośbę o wsparcie finansowe, bo matki i ciężko schorowanych dziadków nie stać na kupno biletów do Kanady odezwało się do nas wiele osób, którzy chcieliby wesprzeć rodzinę. Wszyscy pytali o numer konta, a dzięki pomocy pana Józefa Drożdżaka, wiceprezesa Stowarzyszenia Osób
Represjonowanych, udało się go załatwić dopiero wczoraj.

- Wdzięczni będziemy za każdy datek, który umożliwi powrót mojej córki do domu - mówi zrozpaczona Barbara Kromer. - Nie daje znaku życia, ludzie z sekty Brunona Groeninga całkowicie zmienili jej sposób widzenia świata, już nie myśli logicznie. Rozpadło się jej małżeństwo z Kanadyjczykiem Brentem, nie widziała swojego siedmioletniego synka Maxwella od ponad półtora roku. Nie wiem, gdzie teraz przebywa, jakiś czas temu krzyczała do słuchawki, żeby ją ratować, bo mieszka w pokoju wytapetowanym podobiznami Groeninga.

Zdaniem matki, jedynym wyjściem dla jej córki jest wyjazd do Kanady. - My pragniemy, żeby rodzina scaliła się. To podejrzane towarzystwo upatruje sobie słabe ofiary, którym można wmówić wszystko, a potem niszczą człowieka - uważa. - Boję się lecieć do Kanady sama, chciałabym, aby wsparł mnie psycholog od sekt czy adwokat.

- Poruszona jestem tym, że ludzie nie są obojętni na ludzkie nieszczęście - podkreśla kielczanka. - Po piątkowym artykule odebrałam wiele telefonów podnoszących mnie na duchu i sygnałów, że ludzie chcą mi pomóc, tylko nie było numeru konta. Niektórzy na ulicy dawali mi po 10, 20 zł, koleżanka mamy przyniosła 100 zł, wszystkie datki skrzętnie zapisuję. Kiedyś jako wykładowca Akademii Świętokrzyskiej uczyłam innych, byłam wsparciem dla osób w potrzebie, teraz ja potrzebuję pomocy.

Wszystkim, którzy chcieliby pomóc Magdzie Asbjornhus podajemy numer konta: Staropolskie Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w Kielcach, Lukas Bank 88.19401076 30200267 00000000. Z dopiskiem "Na ratunek Magdzie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie