Rozpoczęta w środę konferencja "Kobieta w rodzinie - nadzieje i zagrożenia" w ramach VII Świętokrzyskich Dni Profilaktyki, pokazuje, że bycie kobietą w obecnych czasach jest wyzwaniem dla… twardzieli.
Z jednej strony kobieta wciąż jest postrzegana jako ostoja życia rodzinnego: - Jest tą, która inicjuje założenie rodziny, posiadanie dzieci, łagodzi spory i napięcia w domu, to kobieta radzi sobie lepiej, kiedy zostanie sama po śmierci partnera, jest bardziej odporna na nałogi, bardziej opiekuńcza, traktuje wszystkich w rodzinie jak dzieci, zawsze wie, jak krawat i skarpetki będą pasowały - wylicza profesor Mirosław Śmiałek z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Z drugiej strony sporo się zmieniło w sytuacji i roli społecznej kobiety, zwłaszcza w ostatnim dziesięcioleciu.
- Do tej pory to mężczyzna był tym, który wiedział jak zarobić pieniądze, a kobieta wiedziała jak te pieniądze wydać, żeby utrzymać rodzinę. Teraz i ona wie, jak zarabiać pieniądze. Czy to szansa, czy zagrożenie dla kobiet? - zastanawia się profesor Śmiałek.
Przykłady z życia pokazują, że mężczyźni niechętnie ustępują pola kobietom. - W zawodach typowo męskich kobiety są traktowane niechętnie, ośmieszane, podobnie jest w świecie polityki. Nawet język nie przewiduje żeńskich określeń do takich funkcji, jak dydaktyk, dyrektor, pedagog, psycholog. Kobiety też nie są bez winy, bo zwalczają się nawzajem z zazdrości - zauważył prof. Śmiałek.
Agresja po damsku
Wbrew oczekiwaniom pedagogów emancypacja wcale nie spowodowała, że w zachowaniach kryminogennych kobiety i mężczyźni zbliżyli się do siebie. - Kobiety raczej kierują swoją agresję na siebie. W przeciwieństwie do mężczyzn nie przejawiają działań destrukcyjnych w kierunku otoczenia - zauważył profesor Hans Goldbrunner z Niemiec. Najczęściej ryzykowne zachowania podejmowane przez kobiety dotyczą przyjmowania środków psychoaktywnych, zaburzeń odżywiania (anoreksja, bulimia), różnych rodzajów autoagresji.
Jednym z wielu motywów popychających kobiety do zbrodni jest lęk, zachowania obronne, alkohol. Zabójstw najczęściej dopuszczają się kobiety w wieku 23-30 lat, aż 67 proc. tych czynów ma miejsce w domu. - Kobieta przyparta do muru najczęściej zabija partnera nożem. Dla wielu kobiet jest to czyn zupełnie obcy ich osobowości, one nigdy wcześniej nie uderzyły - mówi prof. Zdzisław Majchrzyk, psycholog, specjalista wiktymologii z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Kobieta czci - godna
Lansowanie partnerskiego modelu rodziny skutkuje spłyceniem relacji pomiędzy dziećmi i rodzicami - sygnalizował ksiądz profesor Jerzy Kułaczkowski z UKSW w Warszawie. - Tymczasem kobieta jako realizująca bożą misję wychowawczą ma prawo do szacunku i czci ze strony dzieci. Taki jest naturalny porządek. Drogie panie, na miłość boską, bądźcie kobietami w pełni, nie ścigajcie się z mężczyznami, bo to nie polepszy ani waszego małżeństwa, ani relacji z dziećmi - apelował.
Pomimo zakłócenia ról społecznych kobiety i mężczyzny, coraz częstszej nieobecności kobiety w domu z powodu pracy za granicą, realizowania własnej kariery zawodowej, aż 80 proc. 11-19 latków w województwie świętokrzyskim uważa, że kobieta - matka zasługuje na miłość, szacunek i cześć - wynika z badań przeprowadzonych przez księdza profesora Jana Śledzianowskiego, kierownika Zakładu Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. "Na pewno bym nie zostawił mamy samej sobie, choć jest wstrętną alkoholiczką. A reszta rodziny - won, do piekła." - napisał 23-letni więzień, jeden z uczestników badań księdza profesora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?