Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Była kielecka biegaczka pracuje w szpitalu w Anglii i odnosi sukcesy w triathlonie

/dor/
Ewa Mitka, w Kielcach znana pod panieńskim nazwiskiem Plesowicz, na podium z synem Alkiem i mężem Pawłem Mitka po udanym starcie w zawodach triathlonowych w Anglii.
Ewa Mitka, w Kielcach znana pod panieńskim nazwiskiem Plesowicz, na podium z synem Alkiem i mężem Pawłem Mitka po udanym starcie w zawodach triathlonowych w Anglii. Archiwum prywatne
Ewa Mitka, znana pod panieńskim nazwiskiem Plesowicz, zdobywała medale mistrzostw Polski w lekkoatletyce. Teraz w Anglii odnosi sukcesy w triathlonie.

Ostatnio Ewa Mitka brała udział w prestiżowych zawodach znanych pod nazwa Iron Man 70.3. Do pokonania było 1.9 kilometrów pływania, 90 kilometrów jazdy rowerem i 21 kilometrów biegu.

- Wszystko odbyło się w malowniczym zakątku Anglii Exmoor, a dokładnie nad jeziorem Wimbleball. Zawody te są uznawane za jedne z najtrudniejszych w cyklu Iron Man na tym dystansie ze względu na ciężką górzystą trasę rowerową i pagórkowatą trasę biegową. Dla mnie to był raj na ziemi, uwielbiam wyzwania. Woda w jeziorze 17 stopni, idealna do pływania, pogoda pochmurna, z przelotnymi opadami, typowa dla Anglii. Mój czas końcowy to 5 godzin, 37 minut i 21 sekund. Dało mi to drugie miejsce w kategorii wiekowej 35-39 lat, a ogólnie siódme miejsce w kategorii kobiet. Dodam, że w zawodach brały udział profesjonalne zawodniczki, które trenują wyczynowo i z tego się utrzymują. Jednak mimo wszystko udało mi się dobrze wypaść i zakwalifikować na mistrzostwa świata w Iron Man 70.3 - z zadowoleniem mówiła Ewa Mitka, była biegaczka Budowlanych Kielce.

W Anglii pochodząca z Kielc zawodniczka nie tylko trenuje. - Razem z mężem jako pielęgniarze pracujemy w szpitalu w Cambridge na oddziale intensywnej terapii. Ja od półtora roku jestem mamą. Moje przygotowania do zawodów to jazda na rowerze 20 kilometrów do pracy i z powrotem. W dni wolne biegam o 6 tej rano, dopóki syn się nie obudzi, a mąż nie wyjdzie do pracy. Poza tym dwa razy w tygodniu pływam, kiedy syn bawi się z tatą w małym baseniku. Łatwo nie jest, ale motywacja jest, ponieważ wierzę w to, że dzieci nas podglądają, a potem naśladują - dodała.
Ewa Mitka przyznaje, że uwielbia sport. Bez niego i bez ruchu nie mogłaby normalnie funkcjonować. - Mąż zawsze mnie wspiera i gdyby nie on, nie byłabym w stanie przygotować się do zawodów. Paweł sam kiedyś był mistrzem Polski seniorów w sztafecie 4x400 metrów. Dobrze wie, ile taki sukces wymaga ciężkiej pracy - mówi sympatyczna zawodniczka pochodząca z Kielc.

Jako biegaczka znana była pod panieńskim nazwiskiem Plesowicz. Startowała w barwach Budowlanych Kielce i AZS AWF Kraków, gdzie studiowała wychowanie fizyczne. Jej największe osiągnięcia to dwa srebrne i dwa brązowe medale mistrzostw Polski.

W Anglii zaczęła próbować sił w triathlonie i odnosi już sukcesy. - To wspaniały sport, ponieważ składa się z trzech dyscyplin i nie obciąża tylko jednych partii mięśniowych. Wysiłek rozkłada się równomiernie. Poza tym sport kształtuje charakter i mentalność. Uczy tego, żeby nigdy się nie poddawać i śmiało dążyć do celu. W życiu to też jest bardzo ważne - podkreśla Ewa, która jest szczęśliwą żoną i mamą półtorarocznego Alka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie