Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były burmistrz kontra obecny - wszystkie skargi odrzucone

Marcin JAROSZ
Radni na wtorkowej sesji nie tylko rozliczyli zasadność zarzutów byłego burmistrza wobec obecnego, ale też mieli pretensje do siebie nawzajem. Ostry spór toczyli Piotr Kasperkiewicz (z lewej) i Jerzy Kozioł. W końcu doszli do wspólnego stanowiska, że... spotkają się w sądzie.
Radni na wtorkowej sesji nie tylko rozliczyli zasadność zarzutów byłego burmistrza wobec obecnego, ale też mieli pretensje do siebie nawzajem. Ostry spór toczyli Piotr Kasperkiewicz (z lewej) i Jerzy Kozioł. W końcu doszli do wspólnego stanowiska, że... spotkają się w sądzie. Marcin Jarosz
Staszowska Rada Miejska zajęła się we wtorek zarzutami byłego burmistrza Staszowa Andrzeja Iskry wobec obecnego - Romualda Garczewskiego.

Na wtorkowej sesji staszowskiej Rady Miejskiej 14 zarzutów bezczynności na działanie obecnego burmistrza Staszowa Romualda Garczewskiego, jakie sformułował w skargach były włodarz Andrzej Iskra, uznano za bezzasadne.
CZTERY DNI DEBATY O SKARGACH
Radni większością głosów decydowali, ze każda z czternastu skarg jest bezzasadna. Kilku radnych wstrzymywało się od głosu w kilku uchwałach, był jeden głos sprzeciwu. Jeśli po czterech dniach debatowania nad "wałkowanym" na wszystkie możliwe strony odwodnieniem boiska "Orlik", czy budową obwodnicy południowej były jakieś pytania, to sprowadzano je do sformułowania, że pewne rzeczy można było załatwić szybciej.

Nieprzekonanym, mimo licznych zapewnień Romualda Garczewskiego, był w tej materii Tomasz Otrębski, który mówił, że dziesięć miesięcy czekania na wykonanie odwodnienia to zbyt długo, biorąc pod uwagę, że przez całe lato z Orlika, a przede wszystkim z placu zabaw usytuowanym przy kompleksie sportowym, nie dało się korzystać.

ZARZUT BEZZASADNY, ALE RADNI MAJĄ WIELE UWAG… DO SIEBIE

Kiedy wydawało się, że sprawa skarg jest załatwiona, niektórzy radni zaczęli na nowo rozgrywać dawne spory, zarzucając opozycyjnym wobec obecnej władzy radnym to, że jako radni poprzedniej kadencji, ogólnie mówiąc, nie przyłożyli się do swojej pracy.

Poszło też o to, kto i jakiemu komitetowi służył w ostatnich wyborach samorządowych. Najwięcej do powiedzenia mieli sobie Jerzy Kozioł i Piotr Kasperkiewicz. Obaj doszli w pewnym momencie do wspólnego stanowiska, że... spotkają się w sądzie.

Większość radnych jednak miała za złe Andrzejowi Iskrze, że przez niego nie zajmują się poważnymi dla gminy sprawami tylko marnują czas.

- Już czwarty dzień debatujemy nad tymi sprawami. Gdzie był przez całą swoją kadencję poprzedni burmistrz. Teraz dopiero zatroskał się nad losem gminy i ważnych dla niej spraw? - pytał między innymi Jerzy Kozioł.

RIPOSTA STAROSTY

W stronę byłego włodarza kierowano zarzuty, jakoby ten zbierał informacje od urzędników i rozprowadzał po mieście teczki. Mówił między innymi o tym starosta powiatu staszowskiego Andrzej Kruzel.

- Jedna osoba utrudnia pracę trzech urzędów, bo według niej bezczynność jest i w Urzędzie Gminy, i w starostwie, i w Urzędzie Marszałkowskim. Wszystkie trzeba potraktować poważnie, mimo że są zupełnie niepoważne. Okazuje się też, że są teczki między innymi na mój temat. Te będą sprawdzone przez Komisję Rewizyjną. Takie działanie jest kompletnie nieodpowiedzialne - mówił w stronę radnych starosta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie