MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były obietnice, ale nie ma pieniędzy. Sandomierskie osiedle na razie bez placu zabaw i boiska

/GOP/
Nie wiadomo, kiedy powstanie plac zabaw i boisko na osiedlu obok szpitala w Sandomierzu. W tegorocznym budżecie miasta nie ma pieniędzy na te inwestycje.

Boisko i plac zabaw dla dzieci obiecywał mieszkańcom burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski. Robił to kilkakrotnie. Okazało się jednak, na liście miejskich inwestycji zaplanowanych na ten rok obu zadań zabrakło.

Na terenach u zbiegu ulic Milberta i Schinzla w ostatnich trzech latach wyrosło nowe osiedle. Powstały cztery bloki, w których jest w sumie około 140 mieszkań. Budowany jest kolejny z prawie 50 lokalami.
W sąsiedztwie bloków Sandomierskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego stanął również budynek dla powodzian - dar kieleckiego dewelopera Ryszarda Grzyba. Są tam także starsze bloki.
Na terenie osiedla mieszka już ponad pół tysiąca ludzi. - To duże osiedle. Niezrozumiałe jest, że nie ma tam miejsca do wypoczynku i rekreacji - mówi jeden z mieszkańców.

Nasz rozmówca podkreśla, że w nowych blokach mieszka dużo małżeństw z małymi dziećmi. Plac zabaw z prawdziwego zdarzenia jest zatem bardzo potrzebny.

Mieszkańcy podają przykłady innych osiedli: na tym podlegającym Sandomierskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, przy ulicy Żółkiewskiego miasto wybudowało kompleks rekreacyjny za 2 miliony złotych między innymi z boiskiem, placem zabaw dla dzieci i siłownią. Przy ulicy Baczyńskiego, na osiedlu Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego "Sandomierz", jest "Orlik" i skate park, inwestycje te współfinansował samorząd.

Sandomierzanie z ulic Milberta i Schinlza przypominają, że osiedle zostało wybudowane głównie za ich pieniądze, za grunty zapłacili po cenie rynkowej.

Fundusze, które Sandomierskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego uzyskało ze sprzedaży gruntów pod budowę mieszkań mają wrócić do miasta. Będzie to łącznie około 2,5 miliona złotych. Pieniądze te władze miejskie obiecały przeznaczyć na zagospodarowanie osiedla. Pieniądze miały wrócić do samorządu po likwidacji Sandomierskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego.

Jak już informowaliśmy, przyczyną postawienia utworzonej przez miasto spółki w stan likwidacji jest decyzja ministra transportu, budownictwa i gospodarski morskiej o pozbawieniu jej prawa używania nazwy "Towarzystwo Budownictwa Społecznego". Sandomierskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego, tłumaczyło ministerstwo, budowało mieszkania nie na wynajem, a wyłącznie na sprzedaż.

- Sandomierskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego wciąż jednak działa. Pieniądze są na koncie spółki. Będziemy mogli je odzyskać dopiero po zakończeniu działalności przez towarzystwo. W tej chwili nie mamy pieniędzy na plac zabaw i boisko - tłumaczy Jerzy Borowski.
Burmistrz zapewnił, że postara się znaleźć inne rozwiązanie.

Koszt budowy boiska i placu zabaw szacowany jest na kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie