Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz Korony Kielce, MKS Stąporków, HEKO Czermno Michał Lech – finanse zamiast futbolu. Zobacz zdjęcia

Jaromir Kruk
Fot. Archiwum Jaromira Kruka
Kilkanaście lat temu z Michałem Lechem wiązano pewne nadzieje w Koronie Kielce. Pukał do pierwszej drużyny, siedział raz nawet na ławce w wyjazdowym spotkaniu trzeciej ligi z Resovią, lecz musiał się zadowolić występami w rezerwach. Pozostały miłe wspomnienia, tak jak z Wichra Miedziana Góra, Granatu Skarżysko, Heko Czermno, MKS Stąporków.

W Stąporkowie w trzeciej lidze po poważnym urazie więzadła krzyżowego Lech musiał przerwać przygodę z futbolem. Wtedy myślał, że szybko wróci, ale nie dał rady i zdecydował się wyjechać do pracy do Anglii. – 11 lat spędziłem w Crewe, tam piłkę nożną oglądałem w telewizji. Raz pojechałem na mecz Manchesteru City, raz byłem na kadrze Polski U-18, której gwiazdą był Arek Milik. Oczywiście, człowieka ciągnęło na boisko, zdrowie niestety nie pozwalało – mówi Michał Lech, który jest wychowankiem Wichra Miedziana Góra. W Koronie w pierwszym zespole prowadził go Dariusz Wdowczyk, w drugim Michał Gębura, Arkadiusz Bilski, Arkadiusz Kaliszan. Doskonale pamięta wspólne treningi z Arturem Sarnatem, Dariuszem Kozubkiem. – Oczywiście, pragnąłem zostać porządnym piłkarzem, ale nie wyszło. Też popełniałem błędy, nie byłem świadomy pewnych kwestii, choćby dotyczących regeneracji i odżywiania się. Po rozstaniu z Koroną Lech z niezłej strony pokazał się w Granacie Skarżysko, potem w Heko Czermo, z MKS Stąporków planował odegrać poważną rolę w trzeciej lidze.

– Zagrałem w niej 20 minut, poszło więzadło krzyżowe i trzeba było się wziąć za leczenie. Zmieniły się cele, priorytety – mówi Michał, który po cichu liczy, że w piłkę pogra jego syn. Kuba ma jednak dopiero dwa lata. – Jak będzie chciał iść w tym kierunku to tata się ucieszy. Poczekamy, zobaczymy – kontynuuje wychowanek Wichra, dziś świetnie czujący się w branży finansów, do czego przekonał go Maciej Gierada, który też przedwcześnie z powodów zdrowotnych porzucił futbolowe marzenia. – Uważam, że doświadczenie z gry w piłkę, znajomości przydają mi się podczas funkcjonowania w firmie OVB gdzie zajmuje się choćby zabezpieczeniem finansowym dla rodzin, sprawami majątkowymi, indywidualnymi potrzebami klientów. Współpracuje z piłkarzami, także z Korony Kielce. Oczywiście staram się bywać na meczach mojego byłego klubu i wierzę, że awansuje do ekstraklasy – podkreśla Lech, który kibicuje również dobrze znanym sobie szkoleniowcom. Michał jest pod wrażeniem tego co w ŁKS Probudex Łagów robi Ireneusz Pietrzykowski, a w czwartej lidze śledzi poczynania Waldemara Szpiegi, Mariusza Ludwinka, Arkadiusza Bilskiego. – Jestem na bieżąco – kończy wychowanek Wichra.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie