Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były prezes KSZO: Sytuacja spółki była dramatyczna

dor
Były prezes KSZO Tomasz Gogol wygłosił w środę oświadczenie.
Były prezes KSZO Tomasz Gogol wygłosił w środę oświadczenie. fot. Rafał Soboń
W środę w siedzibie KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim odbyła się konferencja prasowa, dotycząca dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się ten klub.

Jak już informowaliśmy, we wtorek z funkcji prezesa zrezygnował Tomasz Gogol. W środę w czasie konferencji prasowej wydał oświadczenie, w którym przedstawił powody, które skłoniły go do podjęcia tej decyzji.

Oto treść oświadczenia Tomasza Gogola:

"Obejmując stanowisko prezesa Zarządu KSZO SSA, miałem świadomość tego, że czeka mnie ogromnie trudne zadanie ratowania klubu przed upadkiem. Jednak z wielką nadzieją, wolą i determinacją podjąłem się tej misji. Sytuacja spółki była dramatyczna, a skala problemów i trudności w rzeczywistości okazała się znacznie większa niż przypuszczałem. Klub całkowicie utracił płynność finansową.

Ogromna rzesza wierzycieli poprzez wezwania, nakazy płatnicze, wyroki sądowe, postępowania komornicze domagała się uregulowania przeszłych zobowiązań, jakimi była obciążona spółka, a jedyne źródła finansowania spółki, jakimi są pieniądze przekazywane przez głównego sponsora - czyli Hutę Celsa i Urząd Miasta, tylko w niewielkim stopniu zaspokajały ich roszczenia. A przecież spółka, żeby normalnie funkcjonować, musi ponosić bieżące koszty z tym związane, a nie było i nie ma środków na ich pokrycie. Krótko mówiąc, działalność spółki to w dalszym ciągu generowanie długów i kolejnych zobowiązań, a ja wielokrotnie podkreślałem, że jeżeli w krótkim czasie finanse klubu nie ulegną radykalnej poprawie, to sens jego funkcjonowania jest praktycznie żaden.

Spółce jest potrzebny potężny jednorazowy zastrzyk finansowy, który spowodowałby, że zaczęłaby ona normalnie funkcjonować. Działania doraźne w żaden sposób nie rozwiązałyby jej problemów.
Nie ukrywam, że na decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa Zarządu KSZO SSA niebagatelny wpływ miał fakt, iż w dniu 18 lipca 2011 roku nie odbyło się zwołane na ten dzień Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy, którego głównym celem miało być podjęcie działań naprawczych oraz uzupełnienie niepełnego składu Rady Nadzorczej.

Odniosłem wrażenie, że nie wszystkim akcjonariuszom zależy, na tym, by ten klub dalej funkcjonował. Również deklaracje pomocy niektórych osób okazały się jedynie czczymi obietnicami, choć - tu muszę podkreślić - była nieliczna grupa osób na czele z panem Stanisławem Bobkiewiczem, które podejmowały działania zmierzające do poprawy sytuacji. Przypomnę, że pan Bobkiewicz był inicjatorem spotkania i rozmów z potencjalnym nowym inwestorem. Niestety - co z przykrością stwierdzam - działania te nie przyniosły pożądanego rezultatu.

Tak więc biorąc pod uwagę przedstawione okoliczności moja decyzja o rezygnacji z funkcji prezesa Zarządu KSZO SSA, wydaje się decyzją ze wszech miar uzasadnioną, ale... o ile decyzja o przyjęciu funkcji prezesa była trudna i ryzykowna, o tyle decyzja o rezygnacji była jeszcze trudniejsza i bardziej bolesna, bowiem zdaję sobie sprawę z tego, jakie mogą być jej dalsze konsekwencje".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie