Bezkrólewie "Domatorze" trwa od połowy maja. Po odejściu na emeryturę Marka Bobińskiego, byłego, wieloletniego prezesa spółdzielni, jego miejsce zajął Andrzej Jakubczak, który jednak po kilku dniach zrezygnował z pełnienia funkcji. Rada nadzorcza "Domatora" na nadzwyczajnym posiedzeniu ustaliła warunki nowego konkursu na szefa spółdzielni.
Po wstępnej selekcji do ostatniego etapu zakwalifikowało się pięć osób. Największym zaskoczeniem jest obecność w tym gronie byłego prezydenta Kielc Włodzimierza Stępnia. "Echo Dnia" dowiedziało się, że kandydatury zgłosili ponadto jeden z pracowników kieleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, pracownica Urzędu Marszałkowskiego, członek Rady Nadzorczej "Domatora" oraz pracownik spółdzielni.
- We wtorek 28 lipca o godzinie 17 odbędą się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Będą prezentować strategię rozwoju spółdzielni, odpowiedzą na nasze pytania - mówi Robert Staszwski, przewodniczący Rady Nadzorczej "Domatora". Nowy prezes zostanie wybrany w drodze tajnego głosowania. - Wyniki będą znane około godziny 20. Obojętne, kto nim będzie. Byleby był i to najlepszy. Obecna sytuacja nie może dłużej trwać. Brak prezesa wstrzymuje pewne decyzje i rodzi szereg komplikacji - dodaje Staszwski.
Nowy szef "Domatora" może liczyć na miesięczną pensję w wysokości 6 tysięcy złotych plus 25 procent premii od tej kwoty przyznawanej co miesiąc. Jest się więc o co bić.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?