- Dostaję pozytywne sygnały. Koleżanki i koledzy z Sojuszu zachęcają mnie, żebym wrócił do polityki i zająłem się województwem. Zależy mi na zebraniu drużyny inteligentnych osób, które pragną sukcesu politycznego, ale przede wszystkim dobra regionu oraz kraju - mówi Andrzej Szejna.
Jego zdaniem sytuacja w kraju jest dramatyczna zarówno pod względem gospodarczym, jak i społecznym. - Dlatego potrzeba polityki lewicowej. Ludzie lewicy są potrzebni Polsce - twierdzi były europoseł.
Aktualnie prowadzi szerokie konsultacje w sprawie wystawienia swojej osoby jako kandydata do fotela szefa SLD w Świętokrzyskiem. Rozmawia lub będzie rozmawiał także z potencjalnymi konkurentami: pełniącym obowiązki przewodniczącego Piotrem Nowaczkiem, byłym posłem Henrykiem Milcarzem, sekretarzem rady wojewódzkiej Romanem Szularem oraz szefową kieleckich struktur partii Joanną Grzelą.
- Chcę zbudować szerokie porozumienie ludzi, którzy będą się lubić. SLD musi stać się inną partią, z innymi relacjami między członkami. Nie możemy przekonywać ludzi do naszego programu, jeśli sami sobie nie będziemy ufali i szanowali swoich decyzji. Nie chcę być wodzem, a liderem, który podejmuje decyzje wspólnie z innymi - mówi Andrzej Szejna.
Przypomnijmy, że wybory nowych władz regionalnych SLD odbędą się 14 kwietnia podczas zjazdu wojewódzkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?