Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były szef koneckich strażaków: - Jeszcze nie wiem, co będę robił na emeryturze

Marzena Kądziela
Marzena Kądziela
Rozmawiamy z byłym szefem Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Końskich starszym brygadierem Grzegorzem Młynarczykiem.

Wiele osób skacze z radości, że przechodzi na emeryturę. U Pana nie widać entuzjazmu...

Cóż, nie czuję, by to był już ten czas, gdy chciałbym pożegnać się z aktywnym życiem zawodowym. Zasze podkreślałem, że praca w Państwowej Straży Pożarnej to moja wielka pasja. Ale cóż, moi zwierzchnicy mieli w stosunku do mnie inne plany... Tak więc w wieku 55 lat i po niespełna 30 latach służby strażackiej odchodzę na emeryturę. Przetrawienie tego faktu zapewne zajmie mi trochę czasu.

To takie trudne?

Na razie nie bardzo sobie wybrażam, jak będą wyglądać moje dni. Bo przecież codziennie stawiałem się w komendzie o godzinie 7.30. Miałem ustalony tryb życia, choć oczywiście w naszej służbie ten tryb życia bywa często zakłócany niespodziewanymi wydarzeniami.

Ale teraz będzie Pan miał więcej czasu na swoje hobby.

Zawsze udawało mi sie łączyć hobby z pracą zawodową. Lubię sport, lubię pracę w naszym ogrodzie przy domu w Kornicy, spacery z psem. Ale to nie wypełni całych dni. Chcę wspomóc w pracy naszego największego strażackiego społecznika Tadeusza Nowakowskiego. Chcę zaangażować się w ruch Ochotniczych Straży Pożarnych, które zawsze bardzo wspierałem, ponieważ bez druhów - ochotników zawodowym strażakom byłoby bardzo trudno radzić sobie w akcjach.

Był pan szefem przez prawie trzy lata, wcześniej, od 2001 roku wiceszefem naszej komendy. Kto Pana zastąpi?

Na razie obowiązki komendanta powierzono memu zastępcy brygadierowi Bogusławowi Jakóbczykowi. Kto ostatecznie będzie koneckim komendantem, nie wiadomo.

Podczas uroczystości w minionym tygodniu żegnało Pana mnóstwo osób. To świadczy o wielkim szacunku, jakim Pana darzymy.

Byłem bardzo wzruszony, gdy zobaczyłem na spotkaniu tak wielu gości. Byli niemal wszyscy powiatowi i gminni samorządowcy, z którymi zawsze świetnie układała mi się współpraca, byli moi obecni i byli przełożeni, komendanci z prawie wszystkich świętokrzyskich powiatów, moi współpracownicy. Wszystkim dziękuję z całego serca.

Jakie rady dałby Pan swemu następcy?

Przede wszystkim należy w pracy kierować się zdrowym rozsądkiem i starać się pomagać wszystkim, niezależnie od stopnia i pełnionej funkcji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie