W świętokrzyskich lasach jest bardzo sucho
Wszystko przez suszę, słoneczną pogodę i wiatr. - Niestety, aura nam nie sprzyja - przyznaje Paweł Kosin rzecznik Nadleśnictwa w Daleszycach. - Rzeczywiście w naszym regionie dawno nie padało. W nocy są przymrozki, w dzień słońce w połączeniu z wiatrem sprawiają, że ściółka leśna i trawy są przesuszone.
Tydzień temu wilgotność ściółki wynosiła 33 procent, 22 marca już tylko 14. A bezpiecznie jest wtedy, gdy wilgotność sięga 25 – 30 procent.
To dlatego już w połowie miesiąca leśnicy uruchomili dyżury przeciwpożarowe. Obserwują lasy z wież. - To dwa tygodnie wcześniej niż w ubiegłym roku. Niestety pożarów jest bardzo wiele, w województwie odnotowano ich już 1400. Największy miał miejsce koło Staszowa spłonęło 10 hektarów. Na naszym terenie pożary były dwa: w niedzielę w Cedzynie, gdzie odpoczywały tłumy i chyba ktoś niechcący zaprószył ogień. Spłonęło 7 arów poszycia leśnego, ale na szczęście nie drzew, pożar udało się szybko opanować. Ogień pojawił się też koło Górna Zawady, gdzie również spłonęło kilka arów.
Leśnik zwraca uwagę, że w całym ubiegłym roku na tym terenie były dwa pożary, a obecnie tyle samo mamy w ciągu dwóch tygodni. To dlatego wydłużono dyżury na wieżach obserwacyjnych. - Apelujemy o ostrożność wszystkich przebywających w lesie, o niewypalanie traw – mówi leśnik. Ściółka i trawy na łąkach czy nieużytkach są bardzo wysuszone. Dopóki nie ruszy wegetacja sytuacja będzie bardzo niedobra. Niestety, w najbliższych dniach nie możemy spodziewać się deszczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?