Organizatorzy zrobili wszystko, żeby inauguracja czwartego sezonu kieleckiego klubu w Lidze Mistrzów otrzymała godną oprawę. Przygotowano specjalną prezentację, choć efekt nieco zmniejszyło to, że transmitujący mecz Polsat Sport nie zgodził się na wygaszenie świateł. Dopisali kibice, którzy wypełnili Halę Legionów i przez cały mecz głośno dopingowali gospodarzy. Goście mogli liczyć na wsparcie 50-osobowej grupy swoich fanów.
SZYBCY I BEZWZGLĘDNI
Łatwe zwycięstwa na krajowej arenie jakby uśpiły mistrzów Polski. A w niedzielę trafili na rywala grającego szybki, agresywny, cwany, bezwzględny, skuteczny, europejski handball. O wyniku zadecydowała pierwsza połowa, którą mistrzowie Słowenii wygrali 18:11. Goście od pierwszych minut wyglądali, jakby chcieli zamordować rywali, tej zaciętości w oczach brakowało naszym zawodnikom, którzy grali przy tym nerwowo i zbyt indywidualnie. - Grali bardzo agresywnie z przodu i z tyłu, z tego kontrowali. Grali tak szybko, że nie było czasu się zastanowić, co zrobiliśmy źle - mówił o przeciwnikach trener zespołu z Kielc, Bogdan Wenta. Co ciekawe, legendarny trener Zvonimir "Noka" Serdarusić (16 lat pracy w THW Kiel) skorzystał w tym spotkaniu tylko z ośmiu zawodników z pola.
O przewadze gości świadczą statystyki. Skuteczność rzutowa - 55 procent Vive Targi Kielce, 68 Celje, duża przewaga Słoweńców w bramkach z kontrataków (3:9). Celje popełniło wprawdzie 15 błędów technicznych (przy 10 kielczan), ale większość z nich w końcówce spotkania, gdy wynik był już rozstrzygnięty. Zdecydowanie lepiej wypadł bramkarz mistrzów Słowenii, Mirko Alilović (21 odbitych piłek, Marcus Cleverly z Vive Targi Kielce 11), ale Chorwat miał znacznie większe wsparcie w obrońcach. W kieleckim zespole prawie połowę rzutów (24 z 57) oddało dwóch zawodników - Rastko Stojković (14) i Tomasz Rosiński (10). Mizernie wyglądają statystyki podstawowych skrajnych rozgrywających - Michała Jureckiego (2 gole na 7 prób) i Mariusza Jurasika (1/3, choć aż 5 asyst). - Jedynym, który ciągnął nasz atak, był Tomek Rosiński, szarpał cały mecz - przyznał Wenta. - Rozczarował nie tylko Michał, po prawej stronie czy na kole też było sporo do życzenia. Wchodzimy w przestrzeń, w której niektórzy myślą, że sporo potrafią, a okazuje się, że tak nie jest - dodał.
Kielczanie, których ta porażka już na wstępie rozgrywek stawia w trudnej sytuacji, nie mają wiele czasu na lizanie ran zadanych przez Celje. Już w środę o godzinie 18 grają awansem mecz polskiej ligi w Kwidzynie, a w sobotę wylatują na niedzielny pojedynek Velux Ligi Mistrzów do francuskiego Chambery.
PŁOCK SIĘ WZMACNIA
Kolejnego nowego zawodnika ma Orlen Wisła Płock. "Nafciarze" podpisali wczoraj kontrakt z serbskim prawym rozgrywającym Vukasinem Rajkoviciem, który ostatnio grał duńskim FCK Handbold Kopenhaga. Zawodnik ma 27 lat i 197 centymetrów wzrostu. To drugi zawodnik z Bałkanów na pozycji prawego rozgrywającego, który trafił do Płocka - gra tam już Słoweniec Bostjan Kavas. Nowego trenera ma za to inny zespół PGNiG Superligi Mężczyzn, Nielba Wągrowiec. Mającego problemy zdrowotne Edwarda Kozińskiego, zmienił doskonale znany w Kielcach Giennadij Kamielin, który ostatnio prowadził pierwszoligową ASPR Zawadzkie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?