Do postawienia wniosku o zwołanie sesji Rady Miasta poświęconej tej problematyce skłoniła ich między innymi decyzja Pilkingtona o budowie nowego zakładu nie w Sandomierzu, a w województwie podkarpackim.
Przewodniczący klubu PiS Mirosław Czaja złożył na ręce przewodniczącego Rady Miasta wniosek o zwołanie tematycznej sesji Radu Miasta poświęconej wyłącznie sytuacji sandomierskich przedsiębiorców oraz rozwojowi przedsiębiorczości
w tym mieście.
Jak podkreślają autorzy wniosku, radni wraz z burmistrzem i pracownikami magistratu mogliby przedyskutować możliwości pozyskania terenów inwestycyjnych w Sandomierzu, ściągnięcia nowych inwestorów oraz stworzenia zachęt do inwestowania dla przedsiębiorców działających już na terenie miasta.
- Naszym zdaniem, rezygnacja Pilkington Automotive z inwestycji w Sandomierzu i w jej wyniku utrata szansy na kilkaset nowych miejsc pracy powinna być sygnałem alarmowym, który uświadomi nam, że powinniśmy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby Sandomierz był miejscem przyjaznym nowym inwestorom oraz już obecnym w mieście przedsiębiorcom. Powinniśmy się zastanowić, co my, jako radni, władze lokalne i mieszkańcy możemy w tej sprawie zrobić. Sesja tematyczna mogłaby stać się początkiem takiej dyskusji - mówi Mirosław Czaja.
Radny podkreśla, że z podatków, które płacą firmy finansowane są między innymi wydatki na inwestycje miejskie i pomoc społeczną, dlatego obecność jak największej liczby przedsiębiorstw jest w interesie wszystkich mieszkańców.
Janusz Sochacki, przewodniczący Rady Miasta skierował wniosek do komisji rozwoju gospodarczego. Jak podkreśla, sesję tematyczną trzeba starannie przygotować i wcześniej wypracować propozycje rozwiązań.
- Zgadam się co do intencji. Trzeba wysłać głośny sygnał, ale merytoryczny, nie polityczny. Musimy się zastanowić nad systemowymi rozwiązaniami. Jestem przeciwnikiem wystosowywania kolejnych apeli - mówi Janusz Sochacki.
Janusz Sochacki podkreśla, że jest zwolennikiem dyskusji na szerszym forum, z udziałem przedstawicieli różnych środowisk, również rządu.
Podobnego zdania jest Andrzej Bolewski, wiceprzewodniczący Rady Miasta, radny z prawobrzeżnego Sandomierza, dotkniętego skutkami powodzi.
- Nie możemy zapominać, że prawobrzeżna część Sandomierza to kręgosłup ekonomiczny miasta. Jeśli nie podejmiemy żadnych działań, firmy zaczną uciekać z naszego miasta. Jestem, oczywiście, za tym, aby rozpocząć dyskusję na temat przedsiębiorczości w jak najszerszym gronie - zaznacza Andrzej Bolewski.
Taka dyskusja, dodaje Andrzej Bolewski, toczy się już w ramach Forum Obywatelskiego.
Kilka tygodni temu stowarzyszenie "Bezpieczna Wisła" skupiające przedsiębiorców poszkodowanych w wyniku powodzi zwróciło się do miasta o wprowadzenie ulg podatkowych dla powodzian, również dla firm. Jak podkreślili członkowie stowarzyszenia, zwolnienie z podatku od nieruchomości stanowiłoby konkretną pomoc, byłoby ponadto czytelnym sygnałem ze strony samorządu o chęci wsparcia.
Katarzyna Sławińska, szefowa stowarzyszenia zaznaczyła w piśmie do władz miasta, że wielu właścicieli przedsiębiorstw rozważa przeniesienie działalności gospodarczej na teren innych gmin, nie tylko ze względu na bezpieczeństwo, ale również z uwagi na wsparcie ze strony lokalnego samorządu.
Ulgi podatkowe dla powodzian wprowadziły samorządy z Podkarpacia - Tarnobrzeg i gmina Gorzyce. Burmistrz Sandomierza Jerzy Borowski odmówił, tłumacząc, że miasto nie może sobie pozwolić na zwolnienia podatkowe i utratę części dochodów.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?