Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chcesz wiedzieć, czy złapałeś wirusa A/H1N1? To zapłać, i to słono

/IB/
Kielczanka chciała zrobić sobie i swojej wnuczce reklamowane w telewizji testy wykrywające zakażenie wirusem grypy A/H1N1. Okazało się, że reklama i życie nie mają ze sobą nic wspólnego.

- Obejrzałam w telewizji jak dwóch panów w programie publicystycznym tłumaczyło, że można kupić w aptece test i samemu w domu zbadać, czy ma się tę nową grypę, czy nie - mówi pani Zofia Hope, kielczanka mieszkająca na stałe w Niemczech, która przyjechała niedawno odwiedzić swoją rodzinę. Chciała przebadać siebie i wnuczkę, która się źle czuła. - Obdzwoniłam wszystkie apteki, przychodnie w mieście i nikt nie potrafił mi powiedzieć, gdzie mogę się zbadać i skąd wziąć taki test - opowiada.

- Test na grypę A/H1N1? Nie mamy nic takiego. A w ogóle jest taki test? - usłyszeliśmy w kilku kieleckich aptekach.

Anna Stańczak, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach tłumaczy, że test, którego szukała kielczanka i o którym mówiono w telewizji to szybkie badanie pokazujące, czy nasz organizm miał kontakt z wirusem grypy w ogóle. - Ten test nie powie nam, czy zostaliśmy zakażeni wirusem grypy A/H1N1, bo takie badania przeprowadzane są tylko w czterech miejscach w Polsce: w Państwowym Zakładzie Higieny w Warszawie oraz w wojewódzkich stacjach Sanepid w Olsztynie, Łodzi i Warszawie - wyjaśnia.
Natomiast w Kielcach w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przy ulicy Jagiellońskiej możemy przebadać się, czy zostaliśmy zakażeni wirusem grypy sezonowej (badanie kosztuje 186 złotych), jest wykonywane od poniedziałku do piątku w godzinach pracy stacji.

Kieleckie szpitale nawet nie zakupiły szybkich testów, bo według wytycznych krajowego specjalisty ds. chorób zakaźnych w rozpoznaniu grypy A/H1N1 najważniejsze są objawy kliniczne u pacjenta i wywiad epidemiologiczny, dopiero wtedy pobiera się próby do badań wirusologicznych.

Jeżeli chcemy dowiedzieć się, czy zostaliśmy zakażeni nową grypą A/H1N1, są dwie drogi: badanie na obecność wirusa grypy A/H1N1 może zlecić lekarz, jeżeli jego zdaniem zachodzi uzasadnione podejrzenie, że pacjent może być chory na nową grypę - wtedy badanie jest wykonywane na koszt placówki medycznej.

Jeżeli wróciliśmy z terenu, gdzie były chore osoby i podejrzewamy, że mogliśmy się zarazić grypą A/H1N1, możemy zgłosić się do Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach przy ulicy Jagiellońskiej i poprosić o pobranie prób do badania wirusologicznego. Pobrana próbka zostanie wysłana do jednego z czterech ośrodków wykonujących badania w kierunku zakażenia wirusem A/H1N1 i po dwóch dniach otrzymamy wyniki. Takie badanie jest odpłatne - kosztuje około 400 złotych.

W poniedziałek inspektorzy sanitarni otrzymają dokładne dane o frekwencji w szkołach. W regionie świętokrzyskim są duże absencje wśród uczniów, ale jak nam powiedział Lucjan Pietrzczyk, wicekurator oświaty, nieobecności są głównie spowodowane zachorowaniem na infekcje sezonowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie